MŚ 2018 kobiet: europejski finał. Paola Egonu wprowadziła do niego Włoszki

Materiały prasowe / volleymasters.ch / Na zdjęciu: reprezentacja Włoch kobiet
Materiały prasowe / volleymasters.ch / Na zdjęciu: reprezentacja Włoch kobiet

Reprezentacja Włoch będzie przeciwnikiem Serbii w meczu o mistrzostwo świata. W zaciętym półfinale zwyciężyła 3:2 z Chinami. Paola Egonu zdobyła w nim 44 punkty.

W tym artykule dowiesz się o:

Obie drużyny przystąpiły do półfinału z bilansem 10 zwycięstw i jedna porażka w trwającym turnieju. Jedynymi pogromczyniami Chinek były Włoszki jeszcze w pierwszej fazie grupowej. W wygranym 3:1 meczu Italia zdobyła dwa razy więcej punktów blokiem i zaserwowała dwa razy więcej asów niż przeciwnik.

Drużyna z Półwyspu Apenińskiego potwierdziła atuty w pierwszym, wygranym 25:18 secie półfinału. Włoszki rozpoczęły mecz od mocnego uderzenia, a ich rywalki były w głębokiej defensywie. W składzie Azjatek doszło do jednej zmiany przed drugim setem. Yingying Li zastąpiła Jingyin Zhang i pomogła drużynie w podjęciu równorzędnej walki z Europejkami. Reprezentacja Chin zwyciężyła 25:21 i w meczu zrobiło się 1:1.

Początkowo niemrawa Ting Zhu zaczęła lepiej atakować, razem z partnerkami coraz częściej blokowały. Wigoru i zdecydowania wystarczyło Azjatkom na kilka akcji w trzecim secie. W nierównym meczu ponownie zaczęła rządzić reprezentacja Włoch, która wygrała 25:16. O awansie do finału zdecydował tie-break, ponieważ siatkarki z Państwa Środka uciekły spod topora rywalek w czwartej rundzie, którą wygrały 31:29 po obronieniu kilku piłek meczowych.

Po blisko trzech godzinach walki medale zagwarantowały sobie reprezentantki Włoch. Długa, pełna napięcia bitwa zakończyła się rozgrywką na przewagi. Europejki wygrały 17:15, na co najmocniej zapracowała Paola Egonu. Tym razem wywalczyła dla swojego zespołu aż 44 punkty.

Włoszki spróbują powtórzyć sukces z 2002 roku, kiedy zdobyły mistrzostwo świata w niemieckich halach. Wtedy w finale były lepsze od reprezentantek USA, a w sobotę zmierzą się z Serbkami. Cztery lata temu to Italia była organizatorem mundialu, ale nie wywalczyła wymarzonych medali i zajęła czwarte miejsce przed własną publicznością. Na podium jest w tym roku, po raz drugi w historii.

Chiny  - Włochy 2:3 (18:25, 25:21, 16:25, 31:29, 15:17)

Chiny: Zhu (26), Yan (17), Yuan (16), Gong (8), Zhang (1), Ding (1), Wang (libero) oraz Li (8), Hu (2), Zeng, Yao

Włochy: Egonu (44), Sylla (23), Danesi (12), Bosetti (9), Chirichella (8), Malinov (1), De Gennaro (libero) oraz Cambi, Parrocchiale

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 92. Fabian Drzyzga: Wilfredo Leon jest niesamowity! To najlepszy siatkarz świata [5/5]

Komentarze (1)
avatar
madzik1979
19.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Serbia do boju.