PGE Skra Bełchatów rozegrała niezłe spotkanie w Modenie, wcale nie ustępując rywalom w końcowych statystykach. Poza pierwszym setem, gdzie głównym powodem porażki była dobra zagrywka siatkarzy Azimutu Modena, walka była wyrównana.
Ostatecznie bełchatowianie byli lepsi w bloku oraz mieli wyższą skuteczność w ataku. Liderem w tym elemencie był Mariusz Wlazły, który w sumie wywalczył 17 punktów, kończąc 16 z 28 prób.
O trzy punkty mniej od atakującego zdobył Bartosz Kurek, który dotychczas był zmiennikiem Wlazłego. Był to dla niego drugi występ na nowej-starej pozycji, bowiem większość kariery Kurek spędził właśnie na przyjęciu.
Początek spotkania w jego wykonaniu był słaby, ostrzeliwany zagrywkami Earvina Ngapetha i Kevina Le Roux, nie mógł sobie z nimi poradzić, co wpłynęło na niską jakość w pozostałych elementach. Od drugiej partii znacznie się poprawił i był jasną postacią w zespole.
Po stronie gospodarzy najczęściej punktował Luca Vettori (21), którego zagrywka okazała się kluczowa w trzeciej partii. Widowiskowymi obronami i atakami popisywał się tradycyjnie Ngapeth, w sumie zdobywając 15 punktów. Miał przy tym jednak zaledwie 32-procentową skuteczność.
Porównanie statystyk:
Azimut Modena | Element | PGE Skra Bełchatów |
---|---|---|
8 | Asy serwisowe | 4 |
14 | Błędy przy zagrywce | 15 |
48 proc. (4 błędy) | Przyjęcie pozytywne | 46 proc. (8 błędów) |
48 proc. (55/114) | Skuteczność w ataku | 53 proc. (57/107) |
5 | Błędy w ataku | 6 |
6 | Bloki | 8 |
ZOBACZ WIDEO Znakomity powrót Atletico i bajeczny gol Torresa! Zobacz skrót meczu z Celtą Vigo [ZDJĘCIA ELEVEN]