Bartosz Kurek: Nie liczyłem swoich punktów, wygraliśmy jako zespół

Reprezentacja Polski pokonała w pierwszym meczu w Częstochowie Irańczyków 3:1. Najlepszym zawodnikiem pojedynku wybrany został atakujący Biało-Czerwonych Bartosz Kurek.

Podopieczni Stephane'a Antigi wygrali swój trzeci mecz podczas tegorocznej Ligi Światowej. Tym razem Polacy w czterech setach uporali się z reprezentacją Iranu. Aż dwadzieścia dziewięć "oczek" zdobył atakujący Bartosz Kurek, który otrzymał również nagrodę dla najlepszego siatkarza spotkania. - Swoich punktów nie liczyłem. Najważniejsze jest to, że wygraliśmy. Na szczęście nie trzeba było indywidualnych umiejętności, ponieważ zwyciężyliśmy jako zespół - podsumował 27-latek.
[ad=rectangle]

[tag=7649]

[/tag]Reprezentacja Polski od początku piątkowego pojedynku narzuciła przeciwnikom swoje tempo gry. Irańczycy mieli spore problemy z przebiciem się przez skuteczny blok gospodarzy. W sumie tym elementem, polski zespół zdobył dziesięć punktów przy tylko czterech po stronie rywali. Ponadto Biało-Czerwoni prezentowali się zdecydowanie lepiej w kontrataku oraz akcjach na siatce. Jedynym mankamentem może być zbyt duża ilość błędów popełnianych w polu serwisowym. Jednak było to spowodowane głównie podejmowaniem ryzyka i próbą zaskoczenia Persów. - Irańczycy są zespołem, który gra niekonwencjonalną siatkówkę. Trudno się czasami do niej dostosować. Na szczęście w końcówce wygraliśmy, ale musimy przeanalizować błędy przed sobotnim meczem. Ocenimy, dlaczego zdarzały nam się słabsze momenty oraz co nie wyszło w przegranym secie. W kolejnym spotkaniu na pewno także postawimy się naszym przeciwnikom - podkreślał Kurek.

Zawodnik nie był w stanie określić, co wydarzyło się w trzeciej, przegranej przez Polaków partii. - Na szybko po meczu nie mam pojęcia, co musimy poprawić. Rano przyjdzie czas na dogłębną analizę ze sztabem szkoleniowym. Myślę, że jeszcze w nocy każdy z nas sam zrobi sobie rachunek sumienia i pomyśli o poprawieniu niektórych elementów. W sobotę będzie dużo trudniejszy mecz, dlatego musimy być odpowiednio przygotowani - mówił tuż po pierwszym pojedynku z Iranem atakujący.

W trzeciej partii, podopiecznym trenera Antigi zabrakło przede wszystkim skuteczności w ataku. Persowie wypracowali sobie przewagę na początku odsłony, której pomimo starań, nie udało się zniwelować. Ostatecznie ten set padł łupem gości. Zacięty przebieg miała również końcówka decydującej partii. Zespołowi prowadzonemu przez Slobodana Kovaca udało się doprowadzić do wyrównania, ale więcej zimnej krwi zachowali jednak polscy zawodnicy. - Kiedy mieliśmy kilka punktów przewagi, to rzeczywiście straciliśmy właściwy rytm grania. Powinniśmy spokojnie dograć seta do końca, ale potoczyło się to inaczej. Na pewno przeanalizujemy, co w końcówce nie zafunkcjonowało i w czym się potykaliśmy. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach nie będzie już takiej sytuacji - dodawał Bartosz Kurek.

W pierwszym starciu z Irańczykami Bartosz Kurek zanotował trzy asy serwisowe
W pierwszym starciu z Irańczykami Bartosz Kurek zanotował trzy asy serwisowe

Dla siatkarza Asseco Resovii Rzeszów był to trzeci mecz w barwach narodowych po powrocie do reprezentacji Polski. Kurek musiał bardzo szybko odnaleźć się na pozycji atakującego, a co pokazują statystki ostatnich pojedynków, radzi sobie bardzo dobrze. - Przede wszystkim staram się ciężko trenować. Czas na zmianę pozycji nie był za długi, ale zarówno na treningu, jak i podczas meczu czuję wsparcie kolegów. Wszyscy wiedzą, że jest mi ono potrzebne, dlatego bardzo to doceniam. Na razie wygrywamy ze mną na tej pozycji, więc mam nadzieję, że będziemy kontynuować naszą passę - oceniał nominalny przyjmujący.

Bartosz Kurek: Moja praca przynosi efekty

Źródło: sport.wp.pl

Kolejne spotkanie z Irańczykami w Częstochowie zostało zaplanowane na sobotę. Pojedynek rozpocznie się o godz. 20:25. - Kibice zapłacili za wejściówki, dlatego nie możemy pozwolić sobie na to, żeby w jakiejkolwiek chwili odpuścić. W sobotę wyjdziemy na boisko maksymalnie zmotywowani i zobaczymy, jakim wynikiem zakończy się ten mecz - zakończył Kurek.

Źródło artykułu: