Pasy w strefie medalowej PlusLigi - relacja z meczu Asseco Resovia Rzeszów - Cerrad Czarni Radom

W drugim meczu ćwierćfinałowym PlusLigi, Asseco Resovia Rzeszów pokonała Cerrad Czarnych Radom i awansowała do półfinału PlusLigi. Goście nie postawili się Pasom tak, jak w pierwszym spotkaniu.

Poza kadrą meczową wicemistrzów Polski znaleźli się Olieg Achrem, Łukasz Perłowski i Michał Żurek.

Spotkanie lepiej rozpoczęło się dla gospodarzy. Przy zagrywce Jochena Schoepsa i po pojedynczym bloku Piotra Nowakowskiego na Danielu Plińskim, Resovia wypracowała przewagę (10:4). Kontuzji doznał Mikko Oivanen, którego zmienił Bartłomiej Bołądź. Czarni nie potrafili dokładnie przyjąć serwisu rywali, dwukrotnie punktował w tym elemencie Nikołaj Penczew. Goście nie zamierzali się poddawać, bo po chwili asem odpowiedział Bołądź (16:10). W końcówce Pasy tylko powiększyły przewagę, po punktach z zagrywki Rafała Buszka i kolejnych błędach w przyjęciu przyjezdnych (25:13).

[ad=rectangle]
W drugiej partii obraz gry nie zmieniał się, kolejne błędy w odbiorze popełniał Dirk Westphal, a autowy atak zaliczył Wojciech Żaliński (8:5). Rzeszowianie nieco rozluźnili się, ale mimo to przewaga była duża. Rywale byli kompletnie rozkojarzeni, najpierw przy przechodzącej piłce taśmy dotknął Bołądź, a potem daleko w aut uderzył Westphal (21:15). Partia stała pod znakiem mnóstwa błędów własnych. Kolejny set bez historii (25:16).

Na starcie trzeciej odsłony, kibice byli świadkami znakomitej wymiany, którą pojedynczym blokiem na Westphalu zakończył Schoeps. Czarni odskoczyli na dwa "oczka" po zagrywkach Plińskiego (6:8). Fabian Drzyzga większość piłek kierował do będącego w dobrej formie niemieckiego atakującego. Na pozycję libero w ekipie Wojskowych wchodził do gry Kamil Gutkowski. W środkowej części seta trzy razy z rzędu piłkę do ataku dostał Russell Holmes, ale skończył dopiero w ostatniej próbie. Mimo tego, Resovia prowadziła (16:15), ale po dwóch błędach Buszka to już rywale byli w lepszej sytuacji. W końcówce ataków nie kończyli Westphal oraz Żaliński. Podopiecznym Andrzeja Kowala udało się uniknąć nerwowej końcówki i zakończyć pojedynek w trzech setach (25:21).

Asseco Resovia w półfinale PlusLigi spotka się ze zwycięzcą pary Jastrzębski Węgiel - Cuprum Lubin.

Asseco Resovia Rzeszów - Cerrad Czarni Radom 3:0 (25:13, 25:16, 25:21)

Resovia: Drzyzga (1), Buszek (12), Nowakowski (11), Schoeps (19), Penczew (8), Holmes (9), Ignaczak (libero).

Czarni: Kampa (2), Żaliński (7), Ratajczak (2), Oivanen, Westphal (5), Pliński (7), Kowalski (libero) oraz Bołądź (5), Wachnik (2), Gutkowski (libero), Ostrowski (1).

MVP: Jochen Schoeps.

Stan rywalizacji (do 2 zwycięstw): 2:0 dla Resovii.

Komentarze (14)
rotawirus
28.02.2015
Zgłoś do moderacji
1
4
Odpowiedz
kibice Czarnych po prostu nie lubią chamstwa i prostactwa 
avatar
ares87
28.02.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
spodziewałem się czegoś więcej po Czarnych. Co do zajść na meczu w Radomiu to coś musiało być na rzeczy po stronie kibiców Czarnych bo dziś w Rzeszowie pojawili się w liczbie 0. 
avatar
ShirleyBenek
28.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
fragmenty meczu: 
piratqwert
28.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Po ostatnich 5-6 meczach Resovi można śmiało powiedzieć że to drużyna własnego podwórka... u siebie grają imponująco... ale na wyjazdach... to nie wygląda już tak różowo... 
avatar
Bhoy67
28.02.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Graty Resovia, na wyjeździe już Radom nie podjął walki co było do przewidzenia.
Szczere gratulacje, mam nadzieję, że nie zabrzmiało jak ironia ;)