Po zwycięstwie w Łodzi siatkarki z Muszyny były o mały krok od awansu do zmagań o 5. miejsce w Orlen Lidze. Kropkę nad "i" siatkarki z południa Polski miały postawić przed własną publicznością. Kibice Polskiego Cukru nie wierzyli w inny scenariusz, jak tylko kolejne zwycięstwo nad Beef Master Budowlanymi.
Premierowa partia utwierdziła ich w tym przekonaniu. Podopieczne Bogdana Serwińskiego rozpoczęły od mocnego uderzenia. Już na pierwszej przerwie technicznej muszynianki miały pięć "oczek" więcej od swoich rywalek. Bardzo szybko zafunkcjonował blok gospodyń, który tylko w tej odsłonie dał Mineralnym pięć powodów do radości.
Co ciekawe, w tej części gry obie drużyny zagrały tak samo skutecznie w ataku i zdobyły taką samą liczbę punktów. Kluczowe okazały się pozostałe elementy siatkarskiego rzemiosła, a przede wszystkim błędy popełniane przez łodzianki. Przewaga gospodyń rosła z akcji na akcję i ostatecznie Polski Cukier zwyciężył w tym secie aż 25:14.
W drugiej partii Beef Master ostro wziął się do pracy. W poszczególnych elementach gry był lepszy od przeciwniczek jednak… przegrał całą partię. Ponownie kluczowe okazały się pomyłki, które raz po raz zapisywały na swoim koncie podopieczne Adama Grabowskiego. Tym razem było ich aż jedenaście. Kiedy rywalki oddały tylko trzy piłki po swoich nieudanych zagraniach nie można było myśleć o korzystnym rezultacie.
W momencie gdy najważniejsze na parkiecie były skuteczne zagrania i ekipy myliły się mniej więcej w takim samym stopniu, wówczas Budowlane pokazały, że stać je na wyrównaną walkę. Po dziesięciominutowej przerwie łodzianki potrafiły odrobić początkowe starty w secie i w samej końcówce zdominowały wydarzenia na parkiecie, wygrywając 25:20 i przedłużając całą rywalizacje o kolejne pół godziny walki.
Początek czwartego seta mógł zasygnalizować kibicom, że do rozstrzygnięcia wyniku meczu potrzebny będzie tie-break. Siatkarki Beef Master rozpoczęły go od prowadzenia różnicą trzech "oczek", jednak razem z trwaniem partii różnice między ekipami się zacierały. Doprowadziło to do emocjonującej końcówki, w której inicjatywę posiadały Mineralne. Prowadziły różnicą 1-2 punktów. To wystarczyło do tego, by jako pierwsze miały okazje na skończenie całego meczu. Budowlane broniły się dzielnie, ale przy trzeciej piłce meczowej skapitulowały.
MKS wygrał całe spotkanie 3:1 i zapewnił sobie awans do rywalizacji o 5. miejsce. Tam na podopieczne Bogdana Serwińskiego czeka już BKS Aluprof Bielsko-Biała
Polski Cukier Muszynianka Fakro Bank BPS - Beef Master Budowlani Łódź 3:1 (25:14, 25:20, 20:25, 27:25)
Polski Cukier:
Cvetanovic, Różycka, Mazurek, Wojcieska, Jagieło, Plchotova, Maj (libero) oraz Sosnowska, Kurnikowska, Jasińska, Mucha.
Beef Master: Śliwa, Trach, Ściurka, Nuszel, Pycia, Cabrera, Durajczyk (libero) oraz Love, Kwiatkowska, Cabajewska, Sikorska.
MVP: Paulina Maj (Polski Cukier)