Trener Chemika nie chce rozluźnienia. "Najważniejsze jest jeszcze przed nami"

PAP / Marcin Bielecki / Dawid Michor w czasie meczu z Sokołem & Hagric Mogilno
PAP / Marcin Bielecki / Dawid Michor w czasie meczu z Sokołem & Hagric Mogilno

Lotto Chemik Police wykonał podstawowy cel, jakim było utrzymanie się w Tauron Lidze. - Bierzemy się do roboty, ponieważ najważniejsza część sezonu jest przed nami - zapowiada trener Dawid Michor.

Lotto Chemik Police ma 12 punktów przewagi i o pięć wygranych więcej niż ostatnia w tabeli Energa MKS Kalisz. To oznacza, że pozostaje na kolejny sezon w Tauron Lidze niezależnie od kary odjęcia trzech punktów, którą dostał od PLS. Utrzymanie to teoretycznie mało ambitny cel dla mistrza Polski, ale nie było ono takie pewne po problemach organizacyjnych sprzed rozpoczęcia sezonu.

W piątek Chemik zwyciężył 3:0 z Sokołem & Hagric Mogilno. Konfrontacja była bardzo jednostronna, a beniaminek nie przedostał się przez granicę 20 punktów w ani jednym secie. W dwóch partiach został praktycznie zmieciony z boiska.

- Bardzo cieszę się zwycięstwem, ponieważ trudny czas jest za nami i przed nami. Udało nam się wykrzesać tyle jakości w treningach i w meczach, że wygraliśmy w dwóch ostatnich po 3:0. Wiedziałem już po pierwszym secie, że jeżeli sami nie zrobimy sobie bałaganu, to mecz ułoży się pozytywnie. Nie mogę wskazać słabego punktu w grze - groźnie serwujemy we własnej hali, co przekłada się na blok i obronę - mówi trener Dawid Michor w strefie mieszanej po meczu.

ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku

Chemik zrewanżował się Sokołowi za niespodziewaną porażkę 2:3 poniesioną w listopadzie. - Rewanż pokazał, jak gra się pod presją. Po naszej stronie była ona mniejsza, co przełożyło się na odwagę w grze - zauważa trener policzanek.

Po zapewnieniu sobie utrzymania, Chemik gra o awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski. Bezpośrednio po pokonaniu Sokoła znalazł się na szóstym miejscu w tabeli, ale przed nim w sezonie zasadniczym jeszcze trudne mecze z ćwierćfinalistkami Ligi Mistrzyń. Odwiedzi PGE Grot Budowlanych Łódź i podejmie KS DevelopRes Rzeszów.

- Zrobiliśmy to, co do nas należało. Teraz mamy mecze z wyżej notowanymi zespołami i chcemy w nich jeszcze zapunktować. Na dziś to rywale muszą nas gonić w tabeli. Bierzemy się do roboty, ponieważ najważniejsza część sezonu jest przed nami - zapowiada Dawid Michor, który w tym sezonie zadebiutował w siatkarskiej elicie.

Mecz w Łodzi rozpocznie się w przyszłą niedzielę o godzinie 13.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści