Nierówna przedsezonowa dyspozycja radomskich siatkarzy

Na niespełna tydzień przed rozpoczęciem rozgrywek siatkarze Cerrad Czarnych dalecy są od równej dyspozycji. Potwierdził to międzynarodowy turniej w Bielsku-Białej, który odbył się kilka dni temu.

W tym artykule dowiesz się o:

Końcowy etap przygotowań do rozpoczęcia rozgrywek ligowych jest trudny dla każdego zespołu. Nie inaczej przedstawia się sytuacja w Cerrad Czarnych Radom. Na półtora tygodnia przed inauguracją sezonu beniaminek PlusLigi daleki jest od równej dyspozycji. Potwierdzają to wyniki osiągane przez drużynę: potrafiła stoczyć zacięty bój z mistrzem Polski przed własną publicznością, by w ciągu dwóch następnych dni zaprezentować bardzo zmienną formę podczas VII Festiwalu Siatkówki Radomskiej. W miniony piątek nie powalczyła w rewanżowym spotkaniu z Asseco Resovią Rzeszów, przegrywając gładko.

Udział w międzynarodowym turnieju "Beskidy 2013" rozpoczęła od niespodziewanej, trzysetowej porażki z pierwszoligowym MKS-em Banimex Będzin. Wprawdzie radomianie wyszli na parkiet niemal prosto z autokaru, po długiej podróży z Leżajska, ale dla Roberta Prygla nie było to żadnym usprawiedliwieniem. - Drużynie na poziomie PlusLigi nie przystoi prezentowanie takiej dyspozycji. Wspólnie z Wojciechem Stępniem wstydziliśmy się za grę swoich podopiecznych. Zawodnicy przeszli obok meczu - mówił pierwszy trener.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Metamorfoza nastąpiła w drugim pojedynku, przeciwko VK Ostrawa. - Wreszcie wygraliśmy końcówkę seta, która zadecydowała o zwycięstwie w całym spotkaniu - podkreślił szkoleniowiec. W niedzielę, w swoim ostatnim występie w ramach imprezy w Bielsku-Białej, Czarni mierzyli się z gospodarzem, drugim z tegorocznych beniaminków ekstraklasy, BBTS-em. Zwyciężyli pewnie, 3:0. - Na pewno cieszy, że po fatalnym wejściu w turniej i meczu z Będzinem, potrafiliśmy się odrodzić. W zaledwie kilkugodzinnym odstępie czasu zademonstrowaliśmy całkowicie odmienione oblicze - zaznaczył opiekun WKS-u.

Nie obyło się jednak bez strat. Jeszcze w trakcie pierwszego dnia zmagań kontuzji nabawił się Jakub Radomski. W Radomiu pozostał z kolei Jozef Piovarci, który w połowie poprzedniego tygodnia skręcił staw skokowy. Słowak będzie musiał pauzować jeszcze co najmniej tydzień. Coraz lepiej radzi sobie jednak Adam Kamiński, który obok Bartłomieja Bołądzia (MVP) i Kamila Gutkowskiego był najlepszym zawodnikiem Czarnych w turnieju "Beskidy 2013".

Tymczasem jeszcze w środę radomianie rozegrają kolejny sparing. O godz. 18 w Białobrzegach zmierzą się z Politechniką Warszawską.

Komentarze (0)