Sobotni mecz Orlen Ligi pomiędzy Pałacem i Muszynianką nie miał większego znaczenia dla obu zespołów - dla przyjezdnych zwycięstwo oznaczało zapewnienie pierwszego miejsca w ligowej tabeli na koniec fazy zasadniczej, a ewentualne punkty zdobyte przez bydgoszczanki mogły pomóc im w walce o siódme miejsce. W "Łuczniczce" zrealizował się scenariusz korzystny dla Mineralnych, które potrzebowały nieco ponad godzinę na zwycięstwo 3:0.
Zespół Muszynianki do tego spotkania przystąpił w najsilniejszym zestawieniu i już pierwsze minuty pokazały, kto będzie dominująca stroną w tym pojedynku. Przyjezdne zaczęły od prowadzenia 4:0, które później jeszcze powiększyły. Po asie serwisowym Agnieszki Bednarek-Kaszy wygrywały już 8:3, ale bydgoszczanki ciągle próbowały nawiązać walkę z rywalkami. Po kiwce Magdaleny Mazurek Pałac przegrywał tylko czterema punktami (11:15), ale był to praktycznie ostatni podryw gospodyń w tym secie. Muszynianka po chwili zdobyła osiem punktów z rzędu, co przesądziło zwycięstwo w premierowej odsłonie tego meczu.
Bydgoszczanki ustępowały wicemistrzyniom Polski w przyjęciu i w sile ataku, bo miały duże problemy z zatrzymaniem Anny Werblińskiej i Sanji Popović. Początek drugiego seta, w porównaniu z pierwszym, wyglądał jednak trochę lepiej w wykonaniu młodego zespołu Pałacu. Dzięki dobrym zagrywkom Pauliny Głaz, dla której był to pierwszy mecz w wyjściowym składzie, gospodynie prowadziły wyrównaną walkę do stanu 8:8. Bydgoszczanki na drugiej przerwie technicznej traciły do rywalek już cztery punkty, a po powrocie na boisko Muszynianka już zdecydowanie dominowała. Podopieczne Bogdana Serwińskiego prezentowały się lepiej praktycznie w każdym elemencie i zwyciężyły 25:15.
Trzeci set był bliźniaczo podobny do drugiej partii. Po ataku Rachael Adams Pałac przegrywał tylko 8:10, ale na przerwie technicznej ten dystans urósł do pięciu punktów. Siatkarkom Pałacu nie można było odmówić ambicji i waleczności, ale Mineralne realizowały swoje przedmeczowe założenia i z każdą akcją przybliżały się do końcowego sukcesu. Trener Rafał Gąsior dał szansę gry wszystkim swoim zawodniczkom, dla których taki mecz był dobrą lekcją siatkówki. Mineralne ostatecznie zwyciężyły 25:16 i 3:0 w całym spotkaniu. Statuetka dla MVP powędrowała do rąk Eleonory Dziękiewicz, dla której jest to już trzeci mecz z rzędu z takim wyróżnieniem.
- Zagrałyśmy bardzo dobrze zagrywką i uniemożliwiłyśmy zawodniczkom z Bydgoszczy granie swojej gry. Dzięki temu wygrałyśmy 3:0 i mamy kolejne trzy punkty - podsumowała kapitan Muszynianki, Aleksandra Jagieło.
Bydgoszczanki na zakończenie fazy zasadniczej spotkają się za tydzień z dąbrowiankami, a Muszynianka będzie podejmować u siebie Budowlanych Łódź. Wicemistrzynie Polski czeka jednak wcześniej mecz Puchar CEV.
Pałac Bydgoszcz - Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna 0:3 (13:25, 15:25, 16:25)
Pałac: Mazurek, Adams, Czyżnielewska, Schulz, Głaz, Grejman, Kuehn-Jarek (libero) oraz Biedziak, Krzywicka, Mucha, Sosnowska, Walczak (libero).
Muszynianka: Werblińska, Dziękiewicz, Bednarek-Kasza, Popović, Jagieło, Serena, Maj (libero) oraz Rousseaux.