CEV Cup: Czysta formalność? - przed spotkaniem evivo Duren - Asseco Resovia

Po błyskawicznym zwycięstwie przed tygodniem w Rzeszowie, siatkarze Asseco Resovii chyba nie wyobrażają sobie, by mogli polec w starciu z evivo Duren. Rewanżowy mecz Pucharu CEV, którego stawką jest awans do Challenge Round, rozegrany zostanie w środę w Niemczech. Wygrana w jakimkolwiek stosunku setów premiuje polski zespół.

Obie drużyny przystąpią do środowej potyczki podbudowane ostatnimi ligowymi zwycięstwami. Asseco Resovia wygrała na wyjeździe z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle i chociaż styl gry rzeszowskiego zespołu pozostawiał wiele do życzenia, zwycięstwo z sąsiadem w ligowej tabeli z pewnością było powodem do radości. evivo Duren pokonało 3:1 EnBW TV Rottenburg, a w niemieckim zespole oprócz wygranej cieszyli się również ze świetnej postawy ich gwiazdora, Christian Dünnesa, który zdobył aż 33 punkty. Z pewnością od postawy tego zawodnika będzie zależało bardzo dużo w starciu z Asseco Resovią.

Rywale rzeszowskiego zespołu jeszcze przed pierwszym meczem podkreślali, że w tym starciu mogą liczyć na ugranie czegoś tylko we własnej hali. Po wyraźnej porażce w Rzeszowie, w środę chcą przede wszystkim dobrze zaprezentować się swoim kibicom. - Będziemy mieli jeden podstawowy cel na ten mecz: walczyć ambitnie i ciężko, jak tylko potrafimy - obiecuje trener Sven Anton cytowany przez stronę www.assecoresovia.pl. W środę będziemy patrzyli wyłącznie na naszą grę. - Przede wszystkim chcemy zagrać o wiele lepiej niż w pierwszym spotkaniu. Zdajemy sobie sprawę z tego, że w Rzeszowie zagraliśmy bardzo słabo i nie byliśmy w stanie w żaden sposób przeciwstawić się naszym przeciwnikom - dodaje Stefan Hubner.

Resoviacy, co zrozumiałe, chcą w środę odnieść zwycięstwo, by nie martwić się ewentualnym rozgrywaniem "złotego seta" w hali przeciwnika (ten odbyłby się przy jakimkolwiek zwycięstwie evivo). - Wiemy, że Niemcy zrobią wszystko żeby pokazać się z dużo lepszej strony i spróbować doprowadzić do złotego seta, o którym wspominali po pierwszym spotkaniu. Prawdopodobnie wystąpią również w silniejszym składzie niż w Rzeszowie - mówi kapitan Resovii, Tomasz Józefacki. Jak podkreślił atakujący z Rzeszowa, przy tak napiętym sezonie każdy rozegrany set mniej ma znaczenie, zwłaszcza w perspektywie sobotniej potyczki z Tytanem AZS Częstochowa.

- Mamy świadomość, że evivo Duren zaprezentuje się w rewanżu u siebie z dużo lepszej strony niż w Rzeszowie. Musimy być na to gotowi i zagrać na swoim normalnym poziomie - podkreśla z kolei Ljubomir Travica. Szkoleniowiec rzeszowskiego zespołu nie ukrywa, że jeżeli jego zespół zagra na swoim normalnym poziomie, nie powinien mieć najmniejszych problemów z pokonaniem rywala. Planuje, by przy korzystnym wyniku dla jego drużyny dać szansę gry zmiennikom.

Początek spotkania w środę o godz. 19.30. Relację live przeprowadzi portal SportoweFakty.pl.

Źródło artykułu: