Tomas Andel: Chcemy wygrać za tydzień z AZS-em

Nie jest do końca zadowolony ze swojego występu w meczu z AZS-em Częstochowa czeski atakujący Generali Unterchahing Tomas Andel. Choć dobrze zaprezentował się w początkowej fazie spotkania, to jego drużyna nie była w stanie wygrać z podopiecznymi Grzegorza Wagnera.

- Przegraliśmy mecz z drużyną, która była dziś lepsza od naszego zespołu, wydaje mi się że elementem decydującym o naszej przegranej było nie najlepsze przyjęcie zagrywki. Będziemy chcieli poprawić się w meczu rewanżowym i wygrać z Częstochową na własnym terenie za tydzień - powiedział SportowymFaktom.pl Tomas Andel.

Leworęczny, czeski atakujący w pierwszych dwóch partiach napsuł sporo krwi polskim przyjmującym, skutecznie atakując ze skrzydeł i posyłając trudne zagrywki. W połowie meczu opuścił parkiet z powodu kontuzji kręgosłupa i choć po interwencji masażysty pojawił się jeszcze na chwilę na parkiecie, to nie był w stanie przechylić szali zwycięstwa na korzyść swojej drużyny. Zastąpił go kapitan drużyny Generali Unterchahing Marco Liefke. - Drobna kontuzja utrudniła mi przeprowadzanie skutecznych ataków, ale mam nadzieję, że na mecz rewanżowy będę już w pełni zdrowy i pomogę swojej drużynie w odniesieniu zwycięstwa - dodaje czeski atakujący.

Mecz rewanżowy zostanie rozegrany w Unterhaching 9 grudnia. Początek spotkania przewidziano na godzinę 19.30.

Komentarze (0)