Zwycięstwo w Tauron Pucharze Polski w cieniu dramatu

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Sabrina Machado i siatkarki KS Developres Rzeszów
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Sabrina Machado i siatkarki KS Developres Rzeszów

Urazem podstawowej atakującej Sabriny Machado KS Developres Rzeszów okupił zwycięstwo w Tauron Pucharze Polski, pokonując w decydującym meczu ŁKS Commercecon Łódź (3:0).

Po sobotnich półfinałach kibice mieli zaostrzone apetyty. Zarówno ŁKS, jak i Developres stosunkowo łatwo wygrały swoje mecze z Radomką oraz BKS-em i finałowa potyczka zapowiadała się wyjątkowo ciekawie.

Faworytkami mimo wszystko wydawały się być rzeszowianki, które zdawały się być bardziej kompletną drużyną i lepiej zbilansowaną. Na ich niekorzyść działało jedynie większe obciążenie meczowe, bowiem łodzianki odpadły już z europejskich pucharów.

Początek spotkania był dość wyrównany. Obie ekipy wymieniały się udanymi zbiciami z obu skrzydeł, stawiały skuteczne bloki. Mecz miał naprawdę imponujące tempo i choć oczywiście zdawały się błędy w postaci zepsutych zagrywek, to sporo akcji było widowiskowych.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: To był spektakularny powrót gwiazdy

Dużą zasługę w tym miały Aleksandra Szczygłowska i Maria Stenzel, libero obu ekip, które dawały popis w defensywie. W końcówce ŁKS nie wykorzystał dwóch setboli i doszło do gry na przewagi. Przy stanie 26:25 z prawego skrzydła atak skończyła Sabrina Machado i wydawało się, że set zdobył Developres.

Atakująca upadła jednak przy siatce, prawdopodobnie po kontakcie przy lądowaniu z Laną Scuką, przyjmującą ŁKS-u. Nie tylko okupiła ten punkt urazem, ale po wideoweryfikacji okazało się, że dotknęła siatki. Sztab medyczny błyskawicznie zajął się siatkarką, a na boisku pojawiła się Bruna Honorio.

Rzeszowianki dociągnęły seta do końca i po zmianie stron, mimo przykrych dla siebie okoliczności, wspięły się na jeszcze wyższy poziom swojej gry. Bruna, która w tym sezonie pełniła głównie rolę rezerwowej siatkarki, prezentowała się bardzo dobrze, nie obniżając poziomu Developresu.

Zespoł Michala Maska szybko zbudował sobie przewagę i przeciwniczkom trudno było znaleźć sposób na jej odrobienie. Alessandro Chiappini wprowadził Regiane Bidias i Zuzannę Górecką, ale pozwoliło to tylko na zniwelowanie części strat. Ostatecznie Rzeszowianki wygrały drugą partię do 20 i podwyższyły prowadzenie w meczu.

Niewiele się zmieniło w kolejnej odsłonie. Łodzianki dwoiły się i troiły na boisku, ale zupełnie brakowało im argumentów, by pozostać jeszcze w tym spotkaniu i przedłużyć swoje szanse na wywalczenie Tauron Pucharu Polski. Ostatecznie rzeszowianki po raz drugi zdołały sięgnąć po trofeum.

ŁKS Commercecon Łódź - KS DevelopRes Rzeszów 0:3 (30:32, 20:25, 18:25)

ŁKS: Kowalewska, Hryszczuk, Alagierska, Obiała, Mędrzyk, Scuka, Stenzel (libero) oraz Bidias

Developres: Wenerska, Machado, Korneluk, Jurczyk, Jasper, Fedusio, Szczygłowska (libero) oraz Honorio

Komentarze (8)
avatar
wodnik64
17.02.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Sewerynku Słodziaczku...kiedy pogratulujesz Rysicom, zamiast tylko zapodawać wynik meczu- na forum Strefy Siatkówki co to i bez tfffffffojej inicjatywy jest powszechnie znany- kiedy? 
avatar
Stacha
16.02.2025
Zgłoś do moderacji
20
7
Odpowiedz
Gratulacje dla Rzeszowa! 2 i 3 set to już różnica klasy. 
avatar
Mipi
16.02.2025
Zgłoś do moderacji
20
2
Odpowiedz
Gdyby wygrał zespół z Łodzi sportowefakty piały by z zachwytu a że z Rzeszowa to tylko wzmianka. Faworyzowaliście ŁKS Commercecon a tu bęc,zawód. 
avatar
Soeth
16.02.2025
Zgłoś do moderacji
18
1
Odpowiedz
Gratulacje dla przeciwniczek z Rzeszowa, były raczej nie do ogrania dzisiaj, chociaż nie wiadomo co by było, gdyby ŁKS nie przegrał frajersko wygranego pierwszego seta. Niestety, takie przegran Czytaj całość
avatar
Błażej Brozowski
16.02.2025
Zgłoś do moderacji
13
11
Odpowiedz
Dobrze przygotowane zawodniczki. Mam pytanie do zarządzających siatkówką kobiet. Dlaczego w finałach w składach zespołów nie było wcale młodych perspektywicznych przyjmujących z rocznika Wiktor Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści