Na początku stycznia rozpocznie się kolejna edycja Rajdu Dakar. Po wielu latach przerwy zobaczymy w niej Krzysztofa Hołowczyca. Olsztynianin wystartuje w Arabii Saudyjskiej przy wsparciu biznesmena Jarosława Peczki, który stoi za takimi firmami jak Bio-Lider, BIO-GEN i PROCAM. Współwłaścicielem spółki Bio-Lider jest Robert Lewandowski.
Piłkarz FC Barcelony na kilka dni przed startem Dakaru postanowił życzyć szczęścia najlepszemu polskiemu kierowcy terenowemu. "Razem na trasie Dakar! Wspólnie z firmą BioLider, w której jestem inwestorem, wspieramy Krzysztofa Hołowczyca w rajdzie Dakar! Powodzenia!" - napisał "Lewy" w mediach społecznościowych.
Portal WP SportoweFakty już pod koniec listopada informował, że Lewandowski poprzez swoją inwestycję przyczyni się do startu Hołowczyca w Dakarze. Napastnik "Blaugrany" jest współwłaścicielem spółki Bio-Lider od stycznia 2021 roku. - Staram się dywersyfikować swój portfel inwestycyjny i wspierać głównie te branże, które mają realny wpływ na nasze życie codzienne. Dlatego też zainteresował mnie temat biotechnologii oraz biopreparatów - tak Polak tłumaczył swoje wejście w nietypowy dla siebie biznes.
ZOBACZ WIDEO: Dzień z Mistrzem. Robert Kubica: "Dopóki ta pasja jest, będę to kontynuował"
Warto zwrócić uwagę na to, że Hołowczyc będzie promował spółkę Bio-Lider w Arabii Saudyjskiej, która po raz kolejny jest gospodarzem Dakaru. Jest to o tyle ciekawe, że "Lewy" w ostatnich miesiącach miał znaleźć się na radarze klubów z tego kraju. Kataloński "Sport" informował niedawno, że polski snajper odrzucił ofertę, która opiewała na 150 mln euro rocznie.
BIO-GEN od ponad 30 lat zajmuje się produkcją biopreparatów dla rolnictwa i ochrony środowiska. To na jego podstawie powstał projekt Bio-Lider. - Wiem, że biotechnologia to przyszłość [...]. Szczególnie, że teraz jest na to idealny moment - ludzie są coraz bardziej świadomi, chcą żyć w zgodzie z naturą i dbać o nią w miarę swoich możliwości - tak Peczka tłumaczył wspólny projekt z Lewandowskim.
Natomiast Hołowczyc bardzo spokojnie podchodzi do swojego startu w Dakarze. - W najnowszej odsłonie mamy trzynaście dni rywalizacji, prolog i dwanaście odcinków specjalnych, blisko pięć tysięcy kilometrów odcinków specjalnych i prawie osiem tysięcy kilometrów całego rajdu. Same liczby pokazują z jak ogromnym wyzwaniem mamy do czynienia. Będzie to bardzo trudny rajd, masa rywalizacji i wyzwań! - powiedział olsztynianin.
Pilotem Krzysztofa Hołowczyca w Rajdzie Dakar będzie Łukasz Kurzeja. Polski duet w najtrudniejszej terenowej imprezie na świecie będzie dysponował najnowszym samochodem MINI.
Czytaj także:
- Kontrowersyjna współpraca w F1. Rosną wątpliwości
- Szykuje się szalony okres w F1. Hitowe transfery kwestią czasu