Polak chce pobić rekord Guinnessa. O tym wyczynie może mówić Europa

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Mikołaj Marczyk
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Mikołaj Marczyk

Mikołaj Marczyk stoi przed kolejnym, niesamowitym wyzwaniem. Polski kierowca rajdowy podejmie próbę pobicia rekordu Guinnessa. 29-latek z Łodzi chce pokonać najdłuższy dystans na jednym zbiorniku paliwa korzystając z produkcyjnego samochodu.

W tym artykule dowiesz się o:

Czy pokonanie 2545,80 kilometrów na jednym zbiorniku paliwa jest możliwe? Okazuje się, że tak, bo dokładnie tyle wynosi aktualny rekord Guinnessa w tej kategorii. Przed próbą jego pobicia staje Mikołaj Marczyk, polski kierowca rajdowy broniący barw zespołu Orlen Team, dwukrotny rajdowy mistrz Polski oraz jeden z najważniejszych kierowców rajdowych mistrzostw Europy (ERC) oraz świata (WRC).

Marczyk wyruszył w środę z Łodzi i uda się do Paryża, po czym chce wrócić do Polski. Celem jest pobicie rekordu Guinnessa, który wynosi aktualnie 2545,80 kilometrów na jednym zbiorniku paliwa. Plan zakłada podróżowanie drogami szybkiego ruchu oraz autostradami, co pozwoli na zachowanie płynności przejazdu i zminimalizuje konieczność postojów. Planowany czas przejazdu to między 35 a 45 godzin.

Polski kierowca rajdowy planuje jeden dłuższy postój oraz krótsze, regularne przerwy. Marczyk skorzysta ze Skody Superb IV generacji, wykorzystującej jednostkę 2.0 TDI o mocy 150 koni mechanicznych. Jest to samochód w produkcyjny z najbardziej podstawową konfiguracją. Ze względu na różnego rodzaju systemy, czy też znakomitą aerodynamikę, Marczyk postanowił, że będzie to najlepszy wybór do tego typu wyzwania. Zakładane spalanie paliwa w trakcie wyzwania to wartości mniejsze niż 3 litry na 100 kilometrów.

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak dziś jest legendą. "Wychowałem się na blokowisku"

Marczyk sumiennie przygotowywał się do wyzwania. Analizował techniki eco-drivingu oraz poznawał swój samochód pod każdy względem. Chodzi tu m.in. o odpowiedni dobór opon wraz z ich ciśnieniem i wysokością bieżnika, analizę pracy skrzyni biegów, czy też optymalnych prędkości pokonywania wzniesień, zjazdów, czy jazdy po odcinkach prostych. W całym wyzwaniu znaczenie odgrywała będzie oczywiście pogoda, w tym prędkość i kierunek wiatru.

Polak po zakończeniu wyzwania będzie musiał dostarczyć sędziom materiał dowodowy. Wliczają się w to m.in. wideo z tankowania samochodu oraz plombowania zbiornika paliwa, relacje świadków, zapis przejazdu z wideorejestratora, czy wykaz przejazdu z systemu GPS. Ewentualna nagroda? Satysfakcja.

- Jako 20-latek miałem pewien pomysł. Chciałem przejechać na jednym baku z mojej rodzinnej Łodzi do Paryża. Wtedy się poddałem już na etapie planowania, bo w mojej opinii było to niemożliwe. Aktualnie motoryzacja i moja wiedza są w zupełnie innym miejscu, a jej granice się przesuwają. Kocham samochody i uwielbiam w nich wszystko to, co jest "naj". Startując w rajdach samochodowych zawsze chcę być najszybszy i najbardziej skuteczny. Ale poruszając się po drogach publicznych, doceniam coś innego. Chociażby najniższe spalanie i najwyższą efektywność każdej trasy. Jestem fanem motoryzacji i takie rzeczy po prostu sprawiają mi przyjemność - powiedział Mikołaj Marczyk przed rozpoczęciem podróży.

- Lubię takie wyzwania. Kiedyś przejechałem na silniku elektrycznym trasę z Zakopanego do Krakowa Skodą Octavią RS iV. Osiągnąłem tam wynik wychodzący daleko poza założenia producenta. Później na jednym ładowaniu samochodu elektrycznego przejechałem trasę z Zakopanego nad Morze Bałtyckie, chociaż producent nie zakładał takiej możliwości w przypadku tego modelu. Uwielbiam analizy i grę detali. Motoryzacja mnie pasjonuje - każdego dnia coraz bardziej. Analizowałem to wyzwanie pod każdym możliwym względem, zagłębiając się w elementy, o których nikt na co dzień pewnie nawet nie myśli. Czuję się gotowy! - podsumował polski kierowca rajdowy.

Nad poprawnością całego procesu Mikołaj Marczyk współpracuję z Biurem Rekordów.

Komentarze (2)
avatar
Mistrz Polikarp
6 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Życzę sukcesu 
avatar
Marek wojciechowski
10 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sorry...troszkę znam temat aut, spalania. Znam dobrze polskie, niemieckie oraz francuskie autostrady. Jest to nie możliwe. 
Zgłoś nielegalne treści