Nie wydali wiz Rosjanom. "Prawo to prawo"

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Nikołaj Griazin
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Nikołaj Griazin

Wojna w Ukrainie i sankcje nakładane na Rosjan wpływają na walkę w rajdowych mistrzostwach świata. W klasie WRC2 w Rajdzie Estonii nie wystąpił Nikołaj Griazin, a jego start w Rajdzie Finlandii został negatywnie oceniony przez tamtejsze władze.

W tym artykule dowiesz się o:

Walka o tytuł rajdowego mistrza świata WRC2 jest niezwykle ciekawa i wyrównana. Kierowcy rywalizujący w tej klasie zobowiązani są do startu tylko w części imprez, dlatego odpowiednia taktyka i łut szczęścia mają spory wpływ na układ "generalki". Prowadzący w stawce Andreas Mikkelsen ma 100 punktów, ale wystąpił już w sześciu rajdach i został mu tylko jeden występ w sezonie 2022.

Na drugim miejscu w WRC2 jest Yohan Rossel (80 punktów), który zanotował pięć występów i pojedzie w tym roku jeszcze w dwóch rajdach. Trzeci jest Kajetan Kajetanowicz z Lotos Rally Team. Polak jest w najlepszej sytuacji. Ma wprawdzie "tylko" 76 punktów, ale wystąpił w czterech rajdach. Przed Kajetanowiczem zatem jeszcze trzy szanse, by poprawić swój dorobek.

Estończycy nie wydają wiz Rosjanom

Z walki o tytuł odpadł Nikołaj Griazin, jedyny Rosjanin w stawce WRC2. Kierowca nie wystąpił m.in. w Rajdzie Estonii, bo tamtejszy rząd wskutek wojny w Ukrainie postanowił obrać ostry kurs względem Rosjan i zaprzestał im wydawania wiz. Władze tłumaczą to antyrosyjskimi nastrojami wśród społeczeństwa, a brak wiz ma być wrazem dbałości o bezpieczeństwo obywateli tego kraju.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisiści czy piłkarze? Jest forma!

- Dostałem odpowiedź od estońskich władz, że nie pozwolą mi wjechać do kraju ze względu na grożące niebezpieczeństwo. Cóż, taką decyzję podjął tamtejszy rząd. Prawo to prawo, a ja jestem osobą, która go przestrzega. Dlatego oglądałem Rajd Estonii w telewizji. Nie stanowiło to dla mnie problemu - powiedział Griazin redakcji "Championat".

- Planowaliśmy powalczyć o punkty w Estonii, ale dostosowaliśmy się do sytuacji, przejrzeliśmy inne rajdy w kalendarzu i zmieniliśmy naszą strategię - dodał rosyjski kierowca, który do tej pory uzbierał pięć startów w sezonie 2022 i może zgłosić się jeszcze do dwóch imprez w tym roku.

Rosjanie niemile widziani w Finlandii

Ostatnio Griazin pojawił się na starcie Rajdu Finlandii, co również wywołało poruszenie wśród tamtejszego społeczeństwa. Finowie jednoznacznie potępili rosyjską inwazję na Ukrainę i skłoniła ona władze do przystąpienia do NATO. Firmy sponsorujące rajd były oburzone tym, że Rosjanie otrzymali zgodę rywalizacji w WRC, ale nie mogły nic zrobić. Taką decyzję po rozpoczęciu wojny w Ukrainie podjęła FIA, która nakazała kierowcom z kraju Władimira Putina starty pod neutralną flagą.

- Zamieszanie w Finlandii w ogóle mnie nie dotknęło. Dla mnie ważny jest element sportowy. Przyjechałem na rajd, by pojechać dobre zawody i zadowolić kibiców, którzy przyszli na trasy. Nie zadawaliśmy żadnych pytań, chcieliśmy tylko zrobić dobre show - powiedział Griazin, na samochodzie którego podczas Rajdu Finlandii nie umieszczono logotypów fińskich sponsorów imprezy.

- Organizatorzy? Nikt nie rozmawiał ze mną osobiście. Przyjechałem do Finlandii jak zwykle i zabrałem się do pracy. Przed odcinkiem testowym rozmawiałem z moimi przyjaciółmi z Finlandii. Czasem podchodzili nawet ludzie, by sobie zrobić zdjęcia. Było jak zawsze, nie odczułem żadnej zmiany - dodał Griazin.

Nikołaj Griazin to jedyny Rosjanin w stawce WRC2
Nikołaj Griazin to jedyny Rosjanin w stawce WRC2

Griazin ostatecznie nie pojechał w Rajdzie Finlandii, bo na odcinku testowym zanotował poważny upadek, w którym uszkodził swoją Skodę Fabię Rally2 evo.

Do zakończenia sezonu w rajdowych mistrzostwach świata pozostały cztery rundy - Rajd Grecji, Rajd Nowej Zelandii, Rajd Katalonii i Rajd Japonii. Ten ostatni zaplanowano na 10-13 listopada i to wtedy najpóźniej poznamy mistrzów w danych klasach.

Łukasz Kuczera, WP SportoweFakty

Czytaj także:
Co z Porsche w F1? Pojawiają się kłopoty
Ekipa Kubicy na sprzedaż. Polak w nowej roli?

Komentarze (0)