W tym artykule dowiesz się o:
Bramkarz: Luka Arsenić (Sandra Spa Pogoń Szczecin)
Takiego występu potrzebował nie tylko Serb, ale i cala Pogoń. Szczecinianie w końcu wydostali się ze strefy spadkowej, wygrali kluczowy mecz ze Stalą Mielec. Arsenić zaliczył rewelacyjne wejście, zmienił Tomasza Wiśniewskiego i odbijał co druga piłkę - łącznie 11.
Lewoskrzydłowy: Przemysław Krajewski (Orlen Wisła Płock)
W Płocku wszyscy przyzwyczaili się, że pojawia się na prawym skrzydle, ale w naszym zestawieniu tradycyjnie na lewej stronie. Tym razem zadanie nie było przesadnie trudne - Unia przyjechała do Płocka zdziesiątkowana, a reprezentant Polski punktował do oporu. Rzucił osiem bramek na dziewięć prób, Wisła wygrała 32:16.
ZOBACZ WIDEO: To się nazywa gest! Gwiazda sportu pochwaliła się luksusowym prezentem
Lewy rozgrywający: Maciej Zarzycki (KPR Gwardia Opole)
W końcu przełamania. Opolanie spisywali się kiepsko od początku rundy, rozpędzali się powoli, aż zdołali wygrać z Wybrzeżem. Oczywiście pomogło wejście Adama Malchera do bramki, ale Maciej Zarzycki dbał o jakość w ataku. Na jego koncie cztery gole i aż 11 asyst.
Środkowy rozgrywający: Kamil Mosiołek (Piotrkowianin Piotrków Trybunalski)
Pochwały zbierał Piotr Jędraszczyk, wyróżniał się Jan Stolarski, a Mosiołek... po prostu robił swoje. Od dwóch lat pewny punkt Piotrkowianina, po cichu wyrósł na jednego z najlepszych asystentów w PGNiG Superlidze. Przeciwko Zagłębiu przypomniał przy okazji, że w I lidze był czołowym strzelcem. Miedziowym rzucił siedem bramek, a Piotrkowianin niezmiennie pozostaje sensacją rozgrywek.
Prawy rozgrywający: Roman Czyczykało (Zagłębie Lubin)
Wielki podziw dla każdego Ukraińca, który kilkadziesiąt godzin po agresji Rosji na jego ojczyznę był w stanie wyjść na boisko. Czyczykało od początku wyglądał na bardzo zmotywowanego, jako jeden z niewielu potrafił złamać obronę Piotrkowianina, ale był osamotniony. Tak czy inaczej, sześć bramek i kilka asyst w tych okolicznościach zasługują na olbrzymi szacunek.
Prawoskrzydłowy: Andrij Akimenko (KS Azoty Puławy)
Kolejny bohater weekendu. W wywiadzie dla sport.tvp.pl przyznał: - Źle spałem przez ostatni trzy dni, trudno było skoncentrować się na treningu. Pomimo to, Ukrainiec był jednym z najlepszych graczy w Głogowie, kolekcjonował bramki z kontry i ataku pozycyjnego (9/11).
Obrotowy: Nicolas Tournat (Łomża Vive Kielce)
Mistrzom Polski nie szło w Kaliszu jak po maśle. Kilka razy nadziali się na bramkarzy Energi MKS-u, m.in. także Tournat, ale Francuz swoimi sześcioma golami pomógł wypracować bezpieczną przewagę. Trafił dwa razy na początku drugiej połowy, przed przerwą - w pierwszym kwadransie - rzucił cztery bramki.