Najlepsi polscy szczypiorniści 2017: lewi rozgrywający

Marcin Górczyński
Marcin Górczyński

2. Michał Jurecki (PGE VIVE Kielce)

Bardzo pechowy rok. Ledwo wrócił do gry po igrzyskach w Rio, a już ponownie odwiedzał gabinety lekarskie. W grudniu 2016 r. złamał rękę, opuścił mistrzostwa świata, długo dochodził zdrowia i pełni formy. Pomógł VIVE wywalczyć mistrzostwo, choć do optymalnej dyspozycji było jeszcze daleko.

Wszystko zaczęło wracać do normy w drugiej połowie roku. Notował dobre występy przeciwko największym w Europie, ponownie znalazł się w siódemce Ligi Mistrzów. Żaden z rozgrywających VIVE nie rzucił tylu bramek z gry w bieżącym sezonie Superligi. Wprawdzie temat przewałkowany na wszystkie strony i nic się w tej materii nie zmieni, ale Jurecki, nawet w nieoptymalnej dyspozycji, byłby ogromnym wzmocnieniem reprezentacji. 

Kto był najlepszym polskim lewym rozgrywającym 2017 roku?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (6)
  • Maxi-102 Zgłoś komentarz
    Pierwsze miejsce dla Bieleckiego to chyba żart...:)
    • VIVE KIELCE Zgłoś komentarz
      Niestety, choć jestem kibicem TVK to przyznam, że Bielecki w tym sezonie nie zasługuje nawet na nominację, nie mówiąc o zwycięstwie. Gdyby nie bramki z karnych nie widniałby w żadnych
      Czytaj całość
      statystykach oprócz tych negatywnych....
      • 0101010 Zgłoś komentarz
        Tolek Łangowski gra w Opolu od 2015 roku....
        • hbll Zgłoś komentarz
          Kilka lat temu pod tego typu rankingami zaraz po ich publikacji pojawiały się dyskusje. "...Dlaczego Jurecki, a nie Jurkiewicz. A może Bielecki? Czemu Kubisztal tak nisko. Chrakowski albo
          Czytaj całość
          Adamuszek na wyrost, Sobut to a Konitz tamto, gdzie jest Podsiadło etc.". Niewiele czasu upłynęło, a widać jak wraz ze spadkiem jakości męskiej reprezentacji, na popularności straciła cała nasza piłka ręczna. I myślę, że choćby kibiety ocierały się o medale, juniorzy zdobywali tytuły a VIVE wygrywało co roku ligę mistrzów, to bez sukcesów męskiej reprezentacji popularności dyscypliny się nie odbuduje.
          • Petrochemia Zgłoś komentarz
            Zawsze to była nasza najmocniejsza pozycja w kadrze. Dziś niestety bieda w ataku, no bo jak to inaczej nazwać, pierwszy wybór w ataku zajmuje w tym zestawieniu 4 miejsce, a jego gra kuje w
            Czytaj całość
            oczy.. A reszta? Reszta jest jeszcze słabsza.