Reprezentacja Polski rozpoczęła w listopadzie walkę o kolejną wielką imprezę. Drużyna Marcina Lijewskiego na start eliminacji do mistrzostw Europy 2026 piłkarzy ręcznych, sensacyjnie zremisowała z Izraelem 32:32 w Olsztynie, a trzy dni później pokonała w Buzau Rumunię 28:27.
Były szef Rady Trenerów ZPRP dostrzega postępy w grze polskich szczypiornistów, ale podkreśla też konieczność wprowadzenia dalszych poprawek. - Podstawowy skład zagrał lepiej, zwłaszcza w obronie, niż z Izraelem - ocenił Zygfryd Kuchta w rozmowie z Polską Agencją Prasową, który był w przeszłości świetnym defensorem.
Zauważył jednak, że rywale z Rumunii byli dużo wolniejsi od zawodników z Izraela. Zdaniem brązowego medalisty olimpijskiego z Montrealu, największym mankamentem było roztrwonienie ośmiobramkowej przewagi z początku drugiej połowy. - Drużyna nie powinna w tak dramatyczny sposób takiej przewagi roztrwonić. Zwycięstwo wisiało na włosku - podkreślił.
ZOBACZ WIDEO: Parada sezonu? Niewykluczone. Jak on to wyjął?!
Kuchta chwalił postawę bramkarza Adama Morawskiego i grę pierwszej siódemki. - Progres gry wyjściowego składu, zwłaszcza w obronie i w bramce, był jednak widoczny. Należy cieszyć się z kompletu punktów - zaznaczył. Były trener krytycznie ocenił za to wkład zmienników.
- Dalej jednak jest co poprawiać, bo choćby zmiennicy niewiele wnieśli do gry. Potem, gdy nastąpiły zmiany, drużyna straciła na jakości. Trener nie powinien razem wypuszczać na boisko nowicjuszy Pawła Paterka i Macieja Papiny - zauważył.
Zygfryd Kuchta zwrócił również uwagę na problemy z wyprowadzaniem kontrataków mimo dobrej gry bramkarza oraz na zbyt wolne tempo w ataku pozycyjnym. Wspomniał również o bramkarzu Marcelu Jastrzębskim, mówiąc: - Jeżeli nie gra się w ważnych spotkaniach w klubie (Orlen Wisła Płock - przyp. red.), to trudno później o wysoką dyspozycję w kadrze.
Polacy do gry w eliminacjach do ME 2026 wrócą w marcu. Wcześniej, bo na początku nowego roku, pojadą na mistrzostwa świata. MŚ 2025 szczypiornistów rozpoczną się 14 stycznia i zakończą się 2 lutego. Biało-Czerwoni trafili do grupy A, gdzie zmierzą się z Niemcami, Czechami i Szwajcarami.