W tym artykule dowiesz się o:

Bramkarz: Krzysztof Lipka (SPR Stal Mielec)
Łączenie funkcji zawodnika i trenera nie ujęło mu niczego. Ma już na karku 38 lat a gra, jakby był w kwiecie wieku. Tej jesieni Lipka to jeden z najlepszych golkiperów w PGNiG Superlidze. Momentami najlepszym. Mecz z Chrobrym Głogów (21:18) wygrał niemal samodzielnie. Bronił sytuacje sam na sam, odbił piłki po sześciu rzutach karnych. A gdy wydawało się, że jest już bez szans, pomagały mu słupki i poprzeczka.
W siódemce: po raz trzeci, raz na ławce Dlaczego? Zaczarował bramkę w Głogowie

Lewoskrzydłowy: Bartłomiej Tomczak (NMC Górnik Zabrze)
Środowe zwycięstwo nad Sandra Spa Pogonią (37:26) z pewnością smakowało doświadczonemu skrzydłowemu wyjątkowo, w roli szkoleniowca rywali debiutował bowiem jego były trener Mariusz Jurasik. Tomczak łatwo radził sobie z obrońcami rywali i dobrze biegał do kontry. Dziewięć goli to dorobek, który mówi sam za siebie. 31-latek wciąż to ma! I choć ze względu na metrykę w kadrze już raczej nie zagra, to w lidze z pewnością będzie bramkarzy męczył bardzo długo.
W siódemce: po raz trzeci, raz wśród rezerwowych Dlaczego? Dziewięć goli rzuconych Sandra Spa Pogoni
ZOBACZ WIDEO Adrianna Płaczek: Zostawiłyśmy serducho, ale nie udało się (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":"","signature":""}

Lewy rozgrywający: Michał Wypych (SPR Stal Mielec)
Ależ ten chłopak jest w gazie! 20-letni rozgrywający sezon rozpoczął bez wyrazu, a w ostatnich dniach zaczął grać tak, jakby był ligowym wyjadaczem. Podczas meczu z MMTS-em Kwidzyn (26:25) odpalał bombę za bombą i został głównym autorem sensacyjnego zwycięstwa. W Głogowie show kolegom z pola skradł Lipka, ale Wypych też miał swoje chwile. Do siatki trafiał sześć razy. Nikt na parkiecie nie robił tego częściej.
W siódemce kolejki: po raz drugi Dlaczego? Sześć razy pokonał bramkarzy Chrobrego

Środkowy rozgrywający: Uros Zorman (Vive Tauron Kielce)
Pan profesor. Lat mu przybywa, a poziom ciągle światowy. Słoweniec w meczu z Orlen Wisłą Płock (26:23) pokazał, jak wygląda piłka ręczna z najwyższej półki. Rzucał, dogrywał i przeprowadzał indywidualne akcje. Podopieczni Piotra Przybeckiego nie mieli na niego żadnego sposobu. Oddał cztery rzuty, zdobył cztery bramki. A to była przecież tylko wisienka na torcie. Trudno sobie wyobrazić ekipę mistrzów Polski bez niego.
W siódemce: po raz drugi Dlaczego? "Święta wojna" zagrana po profesorsku

Prawy rozgrywający: Rafał Przybylski (KS Azoty Puławy)
Czołowa lewa ręka w kraju. Regularne powołania do reprezentacji Polski go budują; w ciągu ostatniego roku rozgrywający Azotów Puławy zrobił gigantyczny postęp. Miasto na Lubelszczyźnie powoli staje się dla niego za małe. W Gdańsku po prostu zagrał na swoim poziomie. Poszarpał. Kilka razy wykończył wzorowe, zespołowe akcje. Skuteczniejsi od niego byli tylko bohaterzy pierwszej linii: Damian Kostrzewa oraz Bartosz Jurecki.
W siódemce: po raz drugi, dwukrotnie na ławce Dlaczego? W Gdańsku zagrał na swoim poziomie. Wystarczyło

Prawoskrzydłowy: Mateusz Góralski (Piotrkowianin Piotrków Trybunalski)
Dobry dorobek bramkowy skrzydłowych to zazwyczaj zasługa całego zespołu. Na ręce Góralskiego wędruje więc nagroda zbiorowa. Piotrkowianin zdobył w Legionowie dwa bezcenne punkty, bez litości wykorzystując problemy rywali. Były zawodnik Orlen Wisły Płock miał w tym spory udział. Zdobył pięć goli i tej jesieni ma ich już na koncie trzydzieści pięć.
W siódemce: debiutant Dlaczego? Pięć goli w Legionowie

Obrotowy: Bartosz Jurecki (KS Azoty Puławy)
Obrońców Wybrzeża rozstawiał jak uczniaków. Co klasa, to klasa. Doświadczony obrotowy nie tylko rzucał bramki, ale i zdobywał dla swojej drużyny rzuty karne. Puławianie nie zagrali w Trójmieście wielkiego meczu, ale sportowa klasa oraz doświadczenia takich graczy jak Jurecki właśnie sprawiła, że po punkty podopieczni Marcina Kurowskiego sięgnęli bez większego problemu.
W siódemce: drugi raz Dlaczego? W Gdańsku zagrał jak na starego wygę przystało

Ławka rezerwowych
Bramkarz: Walentyn Koszowy (KS Azoty Puławy) Lewoskrzydłowy: Karol Siwak (KPR Gwardia Opole) Lewy rozgrywający: Michał Adamuszek (NMC Górnik Zabrze) Środkowy rozgrywający: Sebastian Iskra (Piotrkowianin Piotrków Trybunalski) Prawy rozgrywający: Mariusz Jurasik (Sandra Spa Pogoń Szczecin) Prawoskrzydłowy: Michał Lemaniak (KPR Gwardia Opole) Obrotowy: Tomasz Kasprzak (KPR RC Legionowo)