W tym artykule dowiesz się o:
10. Robert Orzechowski (Azoty Puławy)
Azoty Puławy przed sezonem zakontraktowały kilku czołowych zawodników polskiej ligi. Do Puław trafił m.in. Robert Orzechowski, który ma za sobą nieudaną przygodę z Górnikiem Zabrze. Zawodnik często leczył kontuzje, a gdy był zdrowy przegrywał rywalizację o miejsce w składzie z Mariuszem Jurasikiem. Wydawało się, że zmiana otoczenia może na niego wpłynąć pozytywnie. Zawodnik w nowym klubie spędza na boisku sporo czasu, bowiem w nie najwyższej formie znajduje się Rafał Przybylski. Na razie jednak Orzechowski także spisuje się poniżej oczekiwań.
9. Paweł Kowalik (KPR RC Legionowo)
KPR RC Legionowo nie dokonał wielu transferów, jednak po zawodnikach, którzy trafili do drużyny beniaminka spodziewano się wiele. W jednym przypadku możemy mówić o rozczarowaniu, którym jest Paweł Kowalik. Wypożyczony z Azotów Puławy gracz miał był mocnym punktem zespołu. - To zawodnik o olbrzymim potencjale. Liczę, że będzie spędzał sporo minut na parkiecie zarówno na skrzydle, jak i na rozegraniu - mówił przed sezonem Robert Lis. Na razie młodzian nie potwierdza swoich umiejętności.
8. Maciej Ścigaj (Górnik Zabrze)
Górnik Zabrze w letniej przerwie nieco przemeblował kadrę. Do Zabrza trafił m.in. Maciej Ścigaj. Rozgrywający zaliczył znakomity sezon w Śląsku Wrocław, był czołowym strzelcem ligi. Wiadome było, że nowej drużynie czeka go zdecydowanie trudniejsze zadanie, bowiem konkurentem do gry w wyjściowej siódemce jest grający trener Mariusz Jurasik. Leworęczny zawodnik na boisku spędza niewiele czasu, nie potwierdza atutów, które prezentował w poprzednim klubie.
7. Rafał Gliński (Górnik Zabrze)
Górnik Zabrze w ostatnim sezonie miał poważne problemy z obsadą środka rozegrania. Wydawało się, że sprowadzenie z Mielca doświadczonego Rafała Glińskiego rozwiąże te kłopoty. Reprezentant Polski nie zaliczył jednak udanego początku przygody z zabrzańskim klubem. Po kilku słabych występach doznał kontuzji. Dużego pecha miał jednak także jego konkurent na pozycji playmakera Paweł Niewrzawa, który w tym sezonie nie pojawi się już na boisku. Na Glińskim spoczywać będzie zatem ogromna odpowiedzialność.
6. Mateusz Przybylski (Śląsk Wrocław)
Śląsk Wrocław w lecie dokonał prawdziwej rewolucji kadrowej. Niektóre transfery Wojskowych okazały się udane, inne były niewypałami. Do tego drugiego grona należy Mateusza Przybylskiego. Wychowankowi Vive Tauron Kielce wróżono wielką karierę, nie brakowało porównań do samego Karola Bieleckiego. Tymczasem zawodnik z roku na rok trafia do coraz słabszych klubów i w żadnym nie może się przebić. Jego plany występów w Śląsku pokrzyżowała poważna kontuzja.
5. Mindaugas Tarcijonas (Gwardia Opole)
Gwardia Opole po letnich transferach miała spokojnie powalczyć o play-offy. Na papierze kadra beniaminka prezentuje się nieźle, na boisku jednak nie wszyscy zawodnicy prezentują umiejętności, do których przyzwyczaili w poprzednich klubach. Jednym z nich jest Mindaugas Tarcijonas. Litewski kołowy w barwach Nielby Wągrowiec był czołową postacią, jego transfer do Opola wydawał się znakomitym posunięciem. Jak na razie gra z kołem jest słabym punktem Gwardii.
4. Nikola Kedzo (Gwardia Opole)
Gwardia Opole w letniej przerwie nie próżnowała na rynku transferowym. Największe wrażenie mogło zrobić kontraktowanie Nikoli Kedzo. Chorwacki obieżyświat miał być czołową postacią zespołu, a tymczasem niczym specjalnym się nie wyróżnia. W ostatnim czasie wyraźnie spuścił z tonu. Po zawodniku, który w swoim CV ma występy w takich klubach jak BM Ciudad Real, Csurgói KK czy RK Metalurg Skopje można oczekiwać zdecydowanie więcej.
3. Marco Oneto Zuniga (Orlen Wisła Płock)
Orlen Wisła Płock po ogromnej stracie jaką było odejście Kamila Syprzaka do FC Barcelony stanęła przed niezwykle trudnym zadaniem znalezienia godnego następcy. Do Płocka trafił niezwykle doświadczony Marco Oneto Zuniga, który może pochwalić się bogatym CV. Chilijczyk jednak swoją grą nie zachwyca, dwukrotnie musiał pauzować z powodu kontuzji. Lepiej radzi sobie jego konkurent Tiago Rocha.
2. Bartosz Konitz (Orlen Wisła Płock)
Orlen Wisła Płock w ostatnich latach posiłków szuka głównie zagranicą. Tym razem postawiono także na zawodnika, który był gwiazdą PGNiG Superligi. Bartosz Konitz swoją grą w Pogoni Szczecin czarował, nieprzypadkowo pojawił się temat powołania go do reprezentacji Polski. W minionym sezonie rozgrywający zmagał się z kontuzją i problemy zdrowotne poważnie odbijają się na jego dyspozycji. W Wiśle ostatnio zabrakło dla niego miejsca nawet na ławce rezerwowych.
1. Tomasz Rosiński (Chrobry Głogów)
Chrobry Głogów miał w tym sezonie zamieszać w czołówce, a pomóc w tym miał Tomasz Rosiński. Sprowadzony z Kielc zawodnik szybko uległ kontuzji i ambitne plany głogowskiej drużyny legły w gruzach. Koncepcja budowy zespołu w oparciu o playmakera, który w ostatnich latach więcej czasu spędza w gabinetach lekarskich niż na boisku okazała się błędna.