W tym artykule dowiesz się o:
Wygrany dnia: Reprezentacja Polski
"Powrót z zaświatów, mistrzowska końcówka biało-czerwonych" - tak zatytułowaliśmy relację z niedzielnego meczu polskich szczypiornistów z reprezentacją Białorusi. Jeszcze trzy minuty przed końcową syreną tytuł ten wyglądał zupełnie inaczej, ale wtedy nikt nie przypuszczał, że nasi zawodnicy zafundują nam tak ogromne emocje w decydujących sekundach spotkania. Zamiast wręcz pewnej porażki odnieśli niezwykle cenne zwycięstwo i zachowali szanse na awans do półfinału mistrzostw w Danii. Tak grają tylko Polacy!
Przegrany dnia: Reprezentacja Białorusi
- Jestem zadowolony z naszej postawy w obronie, w ataku zresztą również. Możemy mieć satysfakcję z tego jak zagraliśmy, ale koniec końców sprowadza się to do faktu, że nie udało nam się wywalczyć nawet punktu… - powiedział na pomeczowej konferencji selekcjoner reprezentacji Białorusi Jurij Szewcow. To w jaki sposób Białorusini wypuścili z rąk pewne wręcz zwycięstwo w ostatnich minutach rywalizacji z biało-czerwonymi zarówno dla Szewcowa, jak i dla wszystkich jego podopiecznych pozostanie nierozwiązaną zagadką.
Niespodzianka dnia: Thierry Omeyer (Francja)
Cóż to był za powrót! Doświadczony bramkarz, legenda reprezentacji Francji, całkowicie odmienił losy rywalizacji z Chorwatami, bezsprzecznie zostając najlepszym zawodnikiem meczu. Przed jego wejściem na parkiet ekipa Claude'a Onesty przegrywała w 20. minucie 10:13, ale jeszcze przed przerwą Francuzi wyszli na prowadzenie, którego nie oddali do końcowej syreny. Bramkę Trójkolorowych zamurował Omeyer, w całym spotkaniu notując 11 interwencji przy 23 rzutach rywali, co dało mu fenomenalną 48-procentową skuteczność.
Rozczarowanie dnia: Reprezentacja Polski
Czy my zawsze musimy wygrywać po trzymających do ostatniej sekundy horrorach? Czy z niżej notowanym rywalem, a takim jest przecież reprezentacja Białorusi, nie możemy wygrać różnicą kilku bramek, spokojnie kontrolując losy rywalizacji? W niedzielne popołudnie biało-czerwoni przez pięćdziesiąt pięć minut rozgrywali katastrofalne zawody, zwłaszcza w defensywie. Mimo że fenomenalny zryw w ostatnich sekundach meczu pozwolił im uchronić się przed kompromitującą porażką, to o grze naszej drużyny ciężko powiedzieć zbyt duż dobrych słów.
Zawodnik dnia: Mariusz Jurkiewicz (Polska)
Wybór nie mógł być inny. Lider polskiej reprezentacji, ostoja obrony i mózg ofensywy praktycznie w pojedynkę zaprowadził nas do tryumfu nad Białorusinami. Od początku turnieju Jurkiewicz jest najlepszym spośród naszych rozgrywających, co potwierdził w niedzielnym meczu zdobywając 8 bramek i notując 4 asysty. Liczymy, że takie statystyki utrzyma do końca duńskiego turnieju.
Antybohater dnia: Mirko Alilović (Chorwacja)[b]
[/b]W drugim spotkaniu przeciwko solidnemu przeciwnikowi lider chorwackiej bramki rozegrał przeciętne zawody. Po zaledwie 6 interwencjach przy 29 rzutach rywali (21% skuteczności) w meczu ze Szwedami, Alilović równie słabo zagrał przeciwko Francuzom, odbijając 9 z 35 rzutów (29% skuteczności). Mamy nadzieję, że podobną skutecznością chorwacki golkiper popisze się również w środowym meczu z Polakami.
Siódemka ósmego dnia ME 2014:
- Bramkarz: Thierry Omeyer (Francja)
Wielki powrót jednego z najlepszych golkiperów ostatnich lat. Omeyer przypomniał się Chorwatom, kolejny raz zostając ich katem. (11/23 - 48%)
- Lewe skrzydło: Manuel Strlek (Chorwacja)
Bezbłędny w starciu z Francuzami, zdobywał bramki zarówno z ataku pozycyjnego, jak i z kontr. 5 trafień w 5 rzutach, pewny punkt chorwackiej drużyny. (5/5 - 100%)
- Lewe rozegranie: Nikola Karabatić (Francja)
Może tym razem Karabatić nie popisał się nadzwyczajną skutecznością, ale w meczu z jednym z faworytów mistrzostw zdobył 7 bramek i zanotował 5 asyst. (7/12 - 58%)
- Środek rozegrania: Mariusz Jurkiewicz (Polska)
Zawodnik dnia, najlepszy w barwach reprezentacji Polski w starciu z Białorusinami. 8 bramek, 4 asysty, łącznie udział przy 12 z 31 trafień zespołu. (8/10 - 80%)
- Prawe rozegranie: Konstantin Igropulo (Rosja)
Aż 11 razy wpisywał się na listę strzelców w meczu ze Szwedami gwiazdor reprezentacji Rosji. Szkoda, że tak fenomenalny występ prawego rozgrywającego berlińskich Lisów nie wystarczył do zwycięstwa Sbornej. (11/14 - 79%)
- Prawe skrzydło: Patryk Kuchczyński (Polska)
Świetną zmianę dał w meczu z Białorusinami doświadczony polski skrzydłowy. Mimo że przestrzelił w dwóch prostych sytuacjach (rzut karny i rzut ze skrzydła), to w kluczowych momentach spotkania ręka mu nie zadrżała i walnie przyczynił się do tryumfu Polaków. (6/8 - 75%)
- Obrotowy: Cedric Sorhaindo (Francja)
Skała. Sorhaindo nie tylko znakomicie spisał się w ataku (5/5), ale bardzo dobrze grał też w defensywie, gdzie w drugiej połowie zastopował Marko Kopljara. Jeden z najlepszych obrotowych na mistrzostwach. (5/5 - 100%)
Rezerwowi: Bramkarz: Igor Levshin (Rosja) - 10/22 (45%) Lewe skrzydło: Michael Guigou (Francja) - 7/10 (70%) Lewe rozegranie: Siarhei Rutenka (Białoruś) - 9/16 (56%) Środek rozegrania: Dmitry Zhitnikov (Rosja) - 5/7 (71%) Prawe rozegranie: Krzysztof Lijewski (Polska) - 5/7 (71%) Prawe skrzydło: Fredrik Petersen (Szwecja) - 4/6 (67%) Obrotowy: Maxim Babichev (Białoruś) - 4/5 (80%)
Podsumowanie zmagań w grupie II:
Program poniedziałkowych meczów:
Grupa I:
godz. 16:00 - Macedonia - Islandia godz. 18:15 - Austria - Hiszpania godz. 20:30 - Dania - Węgry