Siła młodości. Siódemka 3. kolejki PGNIG Superligi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Dwóch ligowych nowicjuszy w gronie najlepszych zawodników 3. kolejki PGNiG Superligi. Efektowny powrót zaliczył Piotr Wyszomirski.

1
/ 7

Wydawało się, że nikt nie przebije wejścia Mateusza Lellka w Puławach, ale na koniec 3. serii weteran pokazał, że wciąż trzyma się mocno. Wyszomirski bronił ze skutecznością 44 proc., odbił aż 16 rzutów Piotrkowianina, z czego dużą część z wypracowanych pozycji. Powrót do Superligi po 10 latach wypadł chyba bardziej okazale niż ktokolwiek przewidywał.

2
/ 7

Mógł zostać bohaterem Ostrovii (gdyby dowiozła prowadzenie do końca). To właśnie jeden z najstarszych gracz w lidze pierwszy ruszał do kontr i nabijał sobie licznik, a beniaminek odskakiwał MMTS-owi. Po przerwie Tomczak, jak cała Ostrovia, nie wyróżniał się już tak na tle kwidzynian. Zespół dopadł kryzys w każdym elemencie i zwycięstwo padło łupem MMTS-u, ale weteran zakończył mecz z dorobkiem 5/7.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: partnerka Milika błyszczała w Paryżu

3
/ 7

Lewy rozgrywający: Robert Kamyszek (MMTS Kwidzyn)

Jeśli po stronie Ostrovii na tytuł bohatera pracował Tomczak, to Kamyszek po prostu nim został (8/13). Pod koniec pierwszej połowy pobudził niemrawy MMTS, w drugiej części harował w obronie i wstrzelił się w ataku. Po jego bramkach kwidzynianie wyszli na prowadzenie, którego nie oddali do końca.

4
/ 7

Środkowy rozgrywający: Jakub Będzikowski (Torus Wybrzeże Gdańsk)

Konkurencja była całkiem mocna, dobre spotkania zagrali m.in. rozgrywający Chrobrego, ale zaimponowało nam jego wejście w mecz. Będzikowski miał ciąg na bramkę, efektownie finalizował akcje, znajdował kolegów podaniami (choć czasem brakowało im skuteczności), odsyłał rywali na ławkę z karą. Może w statystykach nie wypadł zbyt okazale (4/7), ale szczególnie jego postawa w pierwszej połowie pomogło odnieść trzecie zwycięstwo. Rewelacyjne Wybrzeże ma na koncie komplet punktów.

5
/ 7

Prawy rozgrywający: Andrzej Widomski (KPR Gwardia Opole)

Wygląda na to, że powoli powinniśmy przyzwyczajać się do jego obecności w tym gronie. Szybko zapomniał o słabszym meczu z Wybrzeżem, w Puławach zagrał świetną partię i udowodnił, że może błyszczeć nie tylko na tle ligowych średniaków czy drużyn walczących o utrzymanie. Imponował dynamiką, skutecznie wykończył osiem akcji, w tym większość zza dziewiątego meta. Niedawny junior będzie decydować o wynikach Gwardii w tym sezonie.

6
/ 7

Piotrkowianin nie miał łatwego życia w Zabrzu, bo w bramce Górnika stał kapitalnie dysponowany Piotr Wyszomirski. Drużyna Bartosza Jureckiego zmarnowała mnóstwo świetnych okazji, ale akurat Matyjasik jako jeden z niewielu miał dobrze nastawiony celownik. Były zawodnik Anilany zakończył mecz z sześcioma bramkami.

7
/ 7

Który to już raz Jankowski prowadzi Gwardię do zwycięstwa? Tym razem smakowało szczególnie, bo na terenie Azotów, głównego kandydata do brązowego medalu. Opolanie wciąż są mocno osłabieni, ale radzą sobie w okrojonym składzie. Jankowski to nie tylko filar obrony, w ataku często gubił krycie, rozumie się z rozgrywającymi (szczególnie Markiem Monczką). Z Puław wyjechał z ośmioma bramkami.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)