Dobry wynik dla Polaków. Awans w rękach kadrowiczów

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / MARTIN DIVISEK / Na zdjęciu: szczypiorniści reprezentacji Niemiec
PAP/EPA / MARTIN DIVISEK / Na zdjęciu: szczypiorniści reprezentacji Niemiec
zdjęcie autora artykułu

Nie było niespodzianki w polskiej grupie mistrzostw Europy w piłce ręcznej. Niemcy pokonali Austriaków i sprawili, że nasi szczypiorniści już w niedzielny wieczór mogą sobie zapewnić wyjście z grupy.

Warto było obserwować mecz Niemców z Austriakami nie tylko ze względu na ostatniego rywala Polaków. W razie zwycięstwa tych pierwszych, wygrana Biało-Czerwonych z Białorusinami zapewniłaby im awans do kolejnej rundy. W przeciwnym razie sytuacja w grupie mogła się skomplikować.

Austriacy nie podłamali się po porażce z Polakami na inaugurację. Wręcz przeciwnie, przeszli metamorfozę i zagrali dobrą połowę. Nikola Bilyk i jego koledzy nie zagrażali z dystansu tak bardzo jak się spodziewano, rozgrywający otworzyli jednak ścieżkę do kołowego Tobiasa Wagnera i skrzydłowych. Weteran Robert Weber wykorzystał wszystkie okazje, Sebastian Frimmel w kontrach zostawiał rywali w tyle i pokazał szeroki repertuar.

W bramce pomagał weteran Golub Doknić, ale Niemcy i tak nieźle wyglądali w ataku. Skoro słabszy dzień miał Kai Haefner, to sprawy w swojej ręce wziął zdecydowanie mniej ograny w reprezentacji Sebastian Heymann. Zawodnik Frisch Auf! Goeppingen wszedł w buty zakażonego koronawirusem Juliusa Kuehna. Rzucał prawie równie mocno jak starszy kolega, tuż przed końcem połowy zdołał jeszcze zmniejszyć straty. Tak jak u Austriaków, na brak zajęcia nie narzekali skrzydłowi Timo Kastening i Lukas Mertens.

Pomimo wyniku 15:16 do przerwy, po Niemcach i trenerze Gislasonie było widać względny spokój. Bez wielkiego forsowania tempa, po kilku minutach drugiej połowy, nasi zachodni sąsiedzi prowadzili dwoma bramkami. Dobrą zmianę dał szerszej nieznany w Europie 22-letni środkowy z Lipska Luca Witzke, przeciętnego Haefnera odciążył Christoph Steinert, na prawym skrzydle rozszalał się Kastening. Austriacy zaczęli zaś męczyć się w rozegraniu i kilka razy nadziali się na środkowych obrońców. Przy czterech golach różnicy nie pozostało im nic innego jak pójść na całość. Zaczęli ryzykować, ale Niemcy - choć odmienieni, z wieloma nowicjuszami w wielkiej imprezie - jak klasowy zespół dokończyli swoją robotę.

Niemcy - Austria 34:29 (15:16)

Niemcy: Klimpke (14/39 - 36 proc.), Wolff (0/3) - Kastening 9, Heymann 5, Mertens 5, Steinert 5, Golla 3, Haefner 3, Witzke 3, Zerbe 1, Wiencek, Koster, M'Bengue, Weber, Schiller, Ernst

Austria: Doknić (12/36 - 33 proc.), Hausle (0/5) - Frimmel 9, Bilyk 7, Weber 4, Bozović 3, Wagner 3, Posch 2, Wagner 1, Dicker, Martinović, Herburger, Zeiner, Zivković, Dambock, Ranftl

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1
3
3
0
0
97:81
6
2
3
2
0
1
88:81
4
3
3
1
0
2
78:88
2
4
3
0
0
3
86:99
0

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska sportsmenka na egzotycznych wakacjach. "Dlaczego nie"

Źródło artykułu: