PGNiG Superliga. Bartłomiej Jaszka nie poprowadzi Ostrovii

WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Bartłomiej Jaszka
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Bartłomiej Jaszka

Był blisko przenosin do rodzinnego Ostrowa Wielkopolskiego, ale w tym sezonie na ławce Ostrovii nie dojdzie do zmian w sztabie szkoleniowym.

Po burzliwym sezonie 2020/21, po którym istniało ryzyko, że MMTS Kwidzyn w ogóle nie przystąpi do kolejnych rozgrywek, Bartłomieja Jaszkę zaczęto łączyć ze Stalą Mielec i Ostrovią Ostrów Wlkp. Zwłaszcza drugi z tych zespołów, mający aspirację do awansu do PGNiG Superligi, był poważnie zainteresowany zatrudnieniem wielokrotnego reprezentanta Polski.

- Nie ukrywam, temat był, prowadziliśmy dość zaawansowane rozmowy. Odkąd sprawy w Kwidzynie wyprostowały się, MMTS nie zamierza tak łatwo zwalniać trenera, którego wciąż obowiązuje kontrakt. Nie mogliśmy w nieskończoność czekać na rozwój wypadków, niedługo ruszają przygotowania i musieliśmy podjąć decyzję. Zespół nadal będą prowadzić Maciej Nowakowski i Rafał Stempniak - powiedział nam prezes Ostrovii Ostrów Wielkopolski Jakub Kaszuba.

Dotychczasowi szkoleniowcy będą mieli do dyspozycji dwóch nowych zawodników z PGNiG Superligi, Kamila Adamskiego i Dawida Balcerka (CZYTAJ). W Ostrowie zbudowali solidny skład jak na warunki pierwszej ligi, który powinien liczyć się w grze o awans do elity.

Z pracą w Kwidzynie łączono z kolei Dawida Nilssona, ale wiadomo już, że były trener Stali Mielec będzie pomagał Xavierowi Sabatemu w prowadzeniu Orlenu Wisły Płock. Wydaje się, że w takiej sytuacji niewykluczone jest pozostanie Jaszki w Kwidzynie.

ZOBACZ: Świetne wieści dla kibiców Łomży Vive

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: prawdziwe czary! Niesamowity popis Polaków

Źródło artykułu: