PGNiG Superliga. Były reprezentant kandydatem do Energi MKS-u Kalisz

WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz / Na zdjęciu: Robert Orzechowski (z piłką)
WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz / Na zdjęciu: Robert Orzechowski (z piłką)

Robert Orzechowski z upadającego MMTS-u Kwidzyn może zagrać w przyszłym sezonie w Enerdze MKS-ie Kalisz, potrzebującej zmiennika dla Marka Szpery.

Od kilku miesięcy Marek Szpera właściwie nie ma zmiennika, bo nastoletni Gracjan Wróbel nie dorósł jeszcze poziomem do Superligi i według naszych informacji wróci ogrywać się do Ostrovii. Trener Tomasz Strząbała od dłuższego czasu rozgląda się za leworęcznym rozgrywającym, ale na polskim rynku panuje deficyt na ten pozycji. Energa MKS Kalisz szuka wyłącznie rodzimych graczy, koncepcja klubu zakłada budowanie składu wyłącznie w oparciu o Polaków.

Na razie nie doszło jeszcze do złożenia podpisów, ale udało nam się ustalić, że najbliżej transferu jest Robert Orzechowski z MMTS-u Kwidzyn. W zeszłym roku były reprezentant Polski podpisał wieloletni kontrakt z klubem, ale nie uda się go wypełnić nawet w połowie. Z powodu kryzysu finansowego MMTS nie spełni wymogów licencyjnych i nie tylko nie zagra w Superlidze, ale w ogóle zniknie z mapy polskiej piłki ręcznej.

Orzechowski przez kilka lat był etatowym reprezentantem Polski, zdobył m.in. brązowy medal MŚ 2015. Z kadrą pożegnał się po ME 2016. Od dawna jest uznawany za czołowego prawego rozgrywającego w Superlidze, na swoją pozycję zapracował występami w Kwidzynie, Zabrzu i Puławach. Ostatni sezon był słabszy w jego wykonaniu, głównie dlatego, że dostawał niewiele szans od trenera Bartłomieja Jaszki.

Większość zawodników MMTS-u, pomimo późnej jak na transfery pory, nie powinna mieć problemów ze znalezieniem nowych klubów. Lada dzień Górnik Zabrze może potwierdzić transfer utalentowanego prawoskrzydłowego Jakuba Szyszki. Do Danii prawdopodobnie wyjedzie reprezentant Polski Arkadiusz Ossowski.

ZOBACZ:
Upadek MMTS-u!
Dwa pożegnania w Płocku

ZOBACZ WIDEO: Czym jest "bańka" podczas Ligi Narodów? Wyjaśnia kierownik reprezentacji

Źródło artykułu: