- Jestem bardzo dumny z zespołu. W jaki sposób prowadziliśmy to spotkanie. Nie ma euforii, była szansa ograć Niemców, ale przydarzyło się kilka błędów - powiedział po spotkaniu Patryk Rombel w rozmowie z TVP Sport.
Reprezentacja Polski była o jeden rzut od wygranej. Tuż przed syreną oko w oko z bramkarzem rywali stanął Patryk Walczak - niestety Andreas Wolff obronił rzut.
Rombel był zadowolony z tego, jak reagowała jego drużyna na wydarzenia na boisku. - Gdy się nie układało, to nadal staraliśmy się realizować nasz plan - przyznał.
ZOBACZ WIDEO: To dlatego Jerzy Brzęczek został zwolniony. "Według Bońka tego typu sytuacja była nie do przyjęcia"
Polacy nie mogli zagrać w meczu w pełnym składzie - nie było Michała Olejniczaka (uraz stawu skokowego), a w trakcie starcia z Niemcami kontuzji nabawił się Maciej Majdziński. Gracze z ławki doskonale jednak łatali braki.
- Pomimo braków wchodzą kolejni zawodnicy i pokazują swoja wartość. To plus na wszystko i podstawa do budowania i rozwijania się tej reprezentacji - komentuje Rombel, który widzi duże możliwości tej drużyny.
Za dwa lata Polska i Szwecja zorganizują kolejne mistrzostwa świata. Wcześniej, bo w 2022 roku odbędą się jeszcze mistrzostwa Europy, ale tutaj Biało-Czerwoni muszą jeszcze powalczyć o awans.
- Mamy dużo pracy we wszystkich materiach, naprawdę jest dużo do zrobienia. To, co cieszy, to że po półtora roku pracy niektóre rzeczy przychodzą nam automatycznie. Pozostają detale, jak współpraca czy nowe elementy w ataku. To, jak zaprezentowaliśmy się na tym turnieju, napawa optymizmem - zakończył trener reprezentacji Polski.
Zobacz także:
Nie chłopcy do bicia, a chłopy na schwał. Wróciła wiara w polskich piłkarzy ręcznych
Znamy miejsce Polaków. Najlepszy wynik od dawna