Serbski lewoskrzydłowy dał się zapamiętać z dobrych występów w Płocku. Do Wisły trafił jako gracz z uznaną renomą w lidze hiszpańskiej (m.in. dzięki bramkom dla Portland San Antonio). W barwach Nafciarzy występował przez cztery lata, zdobył cztery srebrne medale, stworzył świetny duet z Adamem Wiśniewskim.
Po odejściu z Płocka Ivan Nikcević, choć wspominał o pracy trenerskiej, zdecydował się na przenosiny do Portugalii. W Sportingu Lizbona spędził cztery lata, będąc jednym z liderów, i to pomimo zbliżających się 40. urodzin. Dwa razy świętował mistrzostwo kraju, wygrał także Challenge Cup, a w poprzednim sezonie zagrał z kolegami w fazie TOP 16 Ligi Mistrzów (najlepszy wynik w historii klubu).
39-latek nie przedłuży umowy na kolejne rozgrywki i odejdzie ze Sportingu. Nie wiadomo jeszcze, czy weteran zdecyduje się kontynuować karierę.
Przerwę od zawodu zrobi sobie trener Thierry Anti. Francuz, architekt sukcesów Nantes (finał Ligi Mistrzów 2018), wytrzymał w Portugalii tylko rok. Jego kontrakt obowiązywał do 2021 roku, ale ze względów rodzinnych postanowił odejść już teraz. Na ławkę ma wrócić w sezonie 2021/22 i obejmie Pays d'Aix UC.
ZOBACZ: Lider wraca do serbskiej kadry?
ZOBACZ: Więcej dzikich kart do MŚ 2021?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarz Barcelony po raz drugi zostanie ojcem