Białoruski obrotowy PGE VIVE Kielce był nie do zatrzymania na kole przez obrońców. Wprawdzie dwa razy zmarnował okazje, ale regularnie uwolnił się spod opieki. Rzucił pięć goli, wywalczył karne, a jego reprezentacja bez wielkiego problemu poradziła sobie z Czarnogórcami. Nawet pomimo słabszego dnia Władisława Kulesza (1/3) i kapitalnej dyspozycji bramkarza Nebojsy Simicia.
Zobacz też: Droga do MŚ przez prekwalifikacje. Polacy poznali potencjalnych rywali
Niezależnie od wyniku meczu Serbów z Chorwatami Białorusini zajmą drugie miejsce w swojej grupie i zagrają o awans do półfinału. W drugiej rundzie także Niemcy, choć mecz z Łotyszami był dla nich męczarniami.
Mistrzowie Europy 2016 potrzebowali zwycięstwa, by nie oglądać się na rezultat spotkania Holendrów z Hiszpanami. Debiutujący Łotysze, którzy grali właściwie wyłącznie o honor, mieli jednak swój moment chwały na tym turnieju. Do samego końca naciskali Niemców, spisujących się dość przeciętnie. Zapewne to efekt sporej rotacji w siódemce, ale trener Christian Prokop na pewno nie będzie zadowolony z postawy zespołu.
ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar. Samochód nie pozwala Jakubowi Przygońskiemu walczyć o podium. "Cały czas jesteśmy w grze"
Dainis Kristopans i Aivis Jurdzs dali się kilka razy we znaki, szczególnie po przerwie. W drugiej połowie Niemcy wyglądali zresztą na nasyconych po pierwszej części, wygranej 16:11. Łotysze przejęli inicjatywę, odrabiali straty, wykorzystując m.in. podwójne wykluczenia. Na kilkadziesiąt sekund przed końcem Jurdzs doprowadził do wyniku 27:28. Nasi zachodni sąsiedzi w ostatniej akcji długo odbijali się od obrony, aż w końcu przy sygnalizacji gry pasywnej karę "złapał" Kristopans i Niemcy spokojnie wymienili między sobą kilka podań. Jedni z kandydatów do medalu spisali się jednak poniżej oczekiwań.
Zobacz też: Duży cios dla Szwedów. Albin Lagergren poza składem
Koncentracji ani na moment nie stracili Islandczycy. Dominowali od początku starcia z Rosjanami, byli opanowani, grali pewnie i nie pozwolili rywalom na rozwinięcie skrzydeł. Gracze Sbornej nie byli jednak zainteresowani przejęciem pałeczki, mylili się na potęgę, byli nieskuteczni, w ich szeregach często panował chaos i niezrozumienie. Efekt? Jednastobramkowe zwycięstwo szczypiornistów z Islandii.
Grupa A
Czarnogóra - Białoruś 27:36 (11:17)
Czarnogóra: Mijuskovic, Simic - F. Vujovic 4, Bakic 1, Cavor 1, Lazovic, B. Vujovic 2, Radovic, Kankaras, S. Vujovic 3, Sevaljevic 4, Bozović 2, Lasica 1, Andjelic 2, Grbovic 2, Lipovina 5.
Białoruś: Mackiewicz, Sałdacenka - Browka 2, Kulesz 1, Szyłowicz 5, Puchowski 3, Nikulenkow 2, Szumak, Jurynok 2, Baranow 3, Lukianczuk 1, Padszywołow 1, Karaliok 5, Wajłupow 7, Bochan 1, Gajduczenko 3.
Grupa C
Łotwa - Niemcy 27:28 (11:16)
Łotwa: Kuksa, Purin - Kristopans 7, Dude 5, Kreicbergs 6, Jurdzs 5, Politers 1, Strazdins 1, Versakovs, Arajs, Pavlivics, Tuminskis, Leja, Klesniks, Ermanis 2, Lilienfelds.
Niemcy: Bitter, Wolff - Gensheimer 4, Kuehn 8, Häfner, Kohlbacher 2, Kastening 4, Pekeler 1, Wiencek, Schmidt 1, Drux 4, Michalczik, Weber 1, Zieker, Böhm, Reichmann 3.
Grupa E
Islandia - Rosja 34:23 (18:11)
Islandia: Gustavsson, Hallgrimsson - Kristjansson 2, Palmarsson, Elisson 6, Sigurdsson, Gislason, Gudmundsson, Petersson 6, Gunnarsson 4, Arnarsson, Gudjonsson 6, Thrastarson, Jonsson 2, Kristjanson 4, Smarason 4.
Rosja: Grams, Kirejew - Santałow, Sziszkarjew 4, Szkurinskij 2, Gorbok, Atman 2, Kałarasz 6, Kornew, Dibirow 1, Soroka 4, Kotow, Jermakow 1, Andrejew 1, Żytnikow 2, Kosorotow.