PGNiG Superliga Kobiet. Eurobud JKS pokazał klasę. Mocny start jarosławskiego zespołu. "Nie bałyśmy się tego rywala"

WP SportoweFakty / Anna Dembińska / Na zdjeciu Magda Balsam
WP SportoweFakty / Anna Dembińska / Na zdjeciu Magda Balsam

Drużyna Eurobud JKS Jarosław udanie rozpoczęła zmagania w PGNiG Superlidze Kobiet, pokonując Piłkę Ręczną Koszalin 25:24. - Nastawiałyśmy się na ten mecz nie, że musimy, ale że chcemy - podkreślała Magdalena Balsam.

Kibice jarosławskiego klubu siedemnaście lat czekali na to, aby znów móc obejrzeć piłkę ręczną na najwyższym poziomie. Ekipa Eurobud JKS Jarosław powróciła na piłkarskie salony i już na starcie zanotowała pierwsze zwycięstwo, pokonując brązowe medalistki z ubiegłego sezonu, Piłkę Ręczną Koszalin.

Na kilka dni przed inauguracyjnym spotkaniem, klub oficjalnie ogłosił, że jego szeregi zasiliła Magdalena Balsam. Zawodniczka w meczu z koszaliniankami oddała cztery celne rzuty na bramkę.

- Tak się złożyło, że przez cały okres przygotowawczy nie miałam klubu. Dosyć późno rozstałam się z drużyną z Elbląga, bo dopiero 22 maja dowiedziałam się, że jednak kończymy współpracę, dlatego ciężko było znaleźć klub. Cieszę się, że trafiło na Jarosław. Młody, fajny zespół i myślę, że dużo możemy zdziałać. Tak jak pokazałyśmy w meczu z PR Koszalin, możemy wygrać z drużyną, która zdobyła w tamtym roku medal. Myślę, że to jest fajny zastrzyk pozytywnej emocji na ten sezon, bo sądzę, że ta wygrana, ten pierwszy mecz był naprawdę najważniejszy, żeby wejść dobrze w ten sezon i pokazać fajną piłkę ręczną jaką prezentujemy - podkreślała zawodniczka.

Gospodynie już od pierwszych minut postawiły wysoko poprzeczkę swoim rywalkom i tylko raz w całym spotkaniu pozwoliły im wyjść na prowadzenie (5:6). - Mogę powiedzieć za siebie i myślę, że za większość dziewczyn, że nastawiałyśmy się na ten mecz nie, że musimy, ale że chcemy. Myślę, że to było kluczowe, to nastawienie w naszych głowach, że naprawdę możemy dużo ugrać, że jesteśmy młode, uzdolnione i mamy gdzieś tam doświadczenie, bo mamy też starsze zawodniczki - zwracała uwagę Magdalena Balsam i kontynuowała - Nie bałyśmy się tego rywala. Grałam już nie raz z drużyną z Koszalina i tak jak mówiłam młodszym dziewczynom, nie ma się czego bać, bo to jest rywal w naszym zasięgu, tak jak każdy, bo każdy może mieć słabszy mecz, niektórzy mają gorsze dni. Sądzę, że wszystko to kwestia tego, jak to się ułoży w naszych głowach i wtedy możemy wygrać z każdym.

Gorąco zrobiło się w pięćdziesiątej minucie. Zniknęła pewność siebie jarosławskiej drużyny, zaś w szeregach gości sprawy w swoje ręce wzięła rozpędzona Juliia Andirjczuk. Potężne uderzenia zawodniczki PR Koszalin nie wystarczyły jednak, by pokonać Eurobud JKS. - Myślę, że jest to wynikiem tego, że większość drużyny nie grała w Superlidze i to zdenerwowanie w końcu się pojawiło. Niestety piłka ręczna jest grą błędów i w pięćdziesiątej minucie to się wkradło. Najważniejsze, że dowiozłyśmy ten wynik do końca i trzeba wyciągać z tego same pozytywy - zakończyła Magdalena Balsam.

---> PGNiG Superliga Kobiet. Metraco Zagłębie i inauguracja na smutno. "Na pewno nie zwiesimy głów"
---> PGNiG Superliga: Start wyszarpał zwycięstwo po nerwowej końcówce

ZOBACZ WIDEO: Mistrzostwa Europy siatkarzy. Michał Kubiak rozśmieszony przez kibiców podczas wywiadu. Nie mógł zachować powagi

Źródło artykułu: