El. ME 2020: korzystne rozstrzygnięcie dla Biało-Czerwonych. Kosowo wygrało z Izraelem

Newspix / Mirosław Szozda / Na zdjęciu: Arkadiusz Moryto
Newspix / Mirosław Szozda / Na zdjęciu: Arkadiusz Moryto

Reprezentacja Kosowa wygrała z Izraelem 27:24 w meczu 3. kolejki kwalifikacji do Mistrzostw Europy 2020. To bardzo dobry wynik dla Biało-Czerwonych. W tabeli grupy 1 nadal prowadzą Niemcy. Polska, Izrael i Kosowo mają po 2 punkty.

W drugim spotkaniu "polskiej grupy" po 12. minutach gospodarze prowadzili w Prisztinie 5:1. Dobrą skuteczność wykazywał ich bramkarz. Grający z dużo większą skutecznością sami prowokowali rywali do niecelnych rzutów. Reprezentantom Kosowa nie przeszkadzały dwuminutowe wykluczenia. Grali jednak falami, bo Izraelczycy kilka razy zniwelowali stratę do dwóch bramek.

Podobnie było jeszcze kilkadziesiąt sekund przed przerwą, kiedy Kosowo prowadziło 10:8. Zgubiona piłka i niecelny rzut reprezentantów Izraela, pozwoliły skontrować rywali i powiększyć przewagę ponownie do czterech trafień, niemal równo z syreną kończącą pierwszą połowę. Podobna sytuacja panowała na parkiecie jeszcze przez kwadrans.

Zobacz także: Otwarcie nowego rozdziału w kadrze Polski -->

Później nastąpiła seria bramek gospodarzy, którzy dosyć pewnie kontrolowali wydarzenia do końcowej syreny. Pierwsza wygrana w kwalifikacjach do mistrzostw Europy była w dużej mierze zasługą lewoskrzydłowego Valona Dedaja, który rzucił dziesięć bramek. U przeciwników, którzy seryjnie marnowali rzuty karne, sześć trafień zaliczył grający na tej samej pozycji co Dedaj, Ezra Hamami.

El. ME, gr. 1, 3. kolejka:

Kosowo - Izrael 27:24 (12:8)

Najwięcej bramek dla Kosowa: Valon Dedaj 10, Enis Kabashi 5; dla Izraela: Ezra Hamami 6, Chen Pomeranz 5.[b]

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Niemcy 6 6 0 0 190:119 12
2 Polska 6 2 1 3 152:139 5
3 Izrael 6 2 0 4 148:178 4
4 Kosowo 6 1 1 4 118:172 3

[/b]

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Czy Grosicki to zawodnik na Premier League? "Liga musi go zweryfikować"

Komentarze (3)
avatar
Abaloo
11.04.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Do czego to doszło, że ratuje nas Kosowo...