Zdecydowały wyniki sportowe osiągane przez drużynę z Grodu Gryfa. Za jego kadencji zespół wygrał do tej pory 11 ligowych potyczek w części zasadniczej PGNiG Superligi Kobiet oraz 3 w grupie mistrzowskiej, przegrał odpowiednio 9 i 6 spotkań. Ostatecznie o losie szkoleniowca przesądził przegrany ligowy mecz ze Startem Elbląg. Mimo wszystko działacze zdecydowali się, aby dokończył rozgrywki.
Chorwatowi udało się dotrzeć do finału w Pucharze Polski. Do jego sportowego CV można też dopisać wywalczenie awansu do wielkiego finału w Challenge Cup. Pogoń w obu tych spotkaniach schodziła z parkietu jako pokonana. Granatowo-bordowe bardziej żałować mogą rywalizacji z Metraco Zagłębiem Lubin. Po dużo słabszej pierwszej połowie właściwie pozbawiły się szans na dogonienie Miedziowych.
Hrupec został zatrudniony w Szczecinie wraz z początkiem sezonu 2018/2019. O jego powrocie do PGNiG Superligi działacze granatowo-bordowych poinformowali już wcześniej, bo pod koniec maja 2018 roku. Zespół został w tym czasie mocno przebudowany. Chorwacki szkoleniowiec miał możliwość przepracowania pełnego okresu przygotowawczego z drużyną. Nie spełnił pokładanych w nim nadziei.
ZOBACZ WIDEO Ostatnia szansa Lewandowskiego? "Powinien przenieść się do Premier League"
Hrupec nie ma szczęścia do Superligi. Jego poprzednim klubem w żeńskich rozgrywkach był MKS Selgros Lublin (obecnie MKS Perła). Pod wodzą 44-letniego Chorwata klub ten zanotował jeden z najgorszych sezonów w swojej historii. Celem była walka o 20. złoto, a skończyło na braku jakiegokolwiek medalu, a także odpadnięciu z rozgrywek o Puchar Polski.
Zobacz także: rozgrywająca Pogoni przenosi się do Lublina
Nie jest znane nazwisko nowego szkoleniowca. Działacze prowadzą intensywne rozmowy i poszukiwania. Decyzja powinna zapaść w najbliższym czasie. Zespół ze stolicy Pomorza Zachodniego swój ostatni mecz rozegra 25 maja (sobota) ze Startem Elbląg.
PS - kempski przeproś za powielanie kłams Czytaj całość