IHF wysłuchała próśb zawodników. Rozważany nowy format MŚ 2021

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / FOCKE STRANGMANN / Na zdjęciu: Rasmus Lauge Schmidt (w środku) oraz Ludovic Fabregas (z lewej)
PAP/EPA / FOCKE STRANGMANN / Na zdjęciu: Rasmus Lauge Schmidt (w środku) oraz Ludovic Fabregas (z lewej)
zdjęcie autora artykułu

Więcej drużyn, za to mniej spotkań. Międzynarodowa Federacja Piłki Ręcznej nie pozostała głucha, po licznych skargach na dotychczasowy system rozgrywek zastanawia się na zmianą formatu MŚ 2021.

W tym artykule dowiesz się o:

Wszechwładny Egipcjanin Hassan Moustafa, rządzący piłką ręczną od 2000 roku, zapewnił niedawno, że od MŚ 2021 w turnieju wezmą udział 32 zespoły, czyli o osiem więcej niż dotychczas. Zawodnicy obawiali się dodatkowych spotkań, choć już wcześniej rozgrywki były bardzo rozbudowane. Cztery najlepsze zespoły musiały rozegrać dziesięć spotkań.

W trakcie i po MŚ 2019 zawodnicy nie kryli oburzenia. Twierdzili, że IHF traktuje ich "jak mięso" i maszynę do zarabiania pieniędzy, nie myśląc zupełnie o zdrowiu graczy. Wygląda na to, że podnoszone argumenty trafiły do władz.

Według portalu handballwelt, od MŚ 2021 roku w pierwszej fazie powstanie osiem czterozespołowych grup. Trzy najlepsze awansują dalej. W głównej rundzie powstaną cztery grupy z sześcioma drużynami. Pierwsza i druga reprezentacja awansują do ćwierćfinału. Oznacza to maksymalnie dziewięć występów w turnieju.

Zaproponowany system przypomina nieco rozwiązanie z 2007 roku, kiedy po dwóch fazach grupowych rozegrano ćwierćfinały. Na razie pewni udziału w turnieju są gospodarze, Egipcjanie i mistrzowie świata, Duńczycy.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: rosyjska sportsmenka jak Lara Croft

Źródło artykułu: