W Opolu Wisła siała spustoszenie, zalała Gwardzistów deszczem bramek. Sam Michał Daszek w ciągu pół godziny uzbierał 14. To była egzekucja, po pierwszej połowie i 22 golach na minusie, gospodarze najchętniej nie wychodziliby z szatni ze strachu przed żywiołem.
To rzecz jasna gruba przesada, ale metafora daje obraz potęgi Wisły. W Superlidze, po niemrawym starcie w Kaliszu, złapała właściwy rytm i na razie niszczy wszystko, co znajdzie się na jej drodze. SPR Stal Mielec rozniesiona, Energa Wybrzeże Gdańsk i Chrobry Głogów, choć Nafciarze momentami trafiali na mieliznę, to bez problemu obierali właściwy kurs. Gwardia zdewastowana, tak jak niedawny rywal w Lidze Mistrzów, fińskie Koguty. Z jakiejkolwiek strony patrzeć, Wisła wygląda efektownie.
Xavier Sabate był którąś z kolei opcją w Płocku, rozmyślił się Veselin Vujović, a zegar tykał. Hiszpan nie grymasił, wziął Nafciarzy, przecież kilka miesięcy pozostawał na bezrobociu. Jego zatrudnienie spotkało się z różnymi ocenami. A to bez samodzielnych sukcesów, a to naznaczony porażką w finale Ligi Mistrzów z VIVE.
Z Orlen Areny dochodziły sygnały, że Sabate jest pasjonatem, pracusiem jakich mało. Dostał we władanie całkiem przyzwoitą kadrę - letnie transfery przyćmiły po prostu dokonania VIVE, a Ondreja Zdrahalę, Zigę Mlakara czy nawet Renato Sulicia widziałoby u siebie pół Europy. Nawet wyciągnięty z podziemi (czytaj z drugiej ligi hiszpańskiej) Nacho Moya okazał się strzałem w dziesiątkę.
Nafciarze nie zaznali jeszcze poważnej konkurencji w Lidze Mistrzów, tak samo w Superlidze, więc na zachwyty przyjdzie czas, ale nie sposób nie docenić wkładu Sabate w rozwój Wisły. Jedyne co może niepokoić, to przeciętna dyspozycja bramkarzy. Reszta względnie satysfakcjonuje. Prawdziwa weryfikacja przyjdzie w październiku. Dozujmy emocje: najpierw Górnik Zabrze w Superlidze, potem dwa wyjazdy w Lidze Mistrzów, a 17.10 pierwsza "święta wojna" z VIVE. Oby bardziej wyrównana niż zeszłoroczne. Sabate to nie typ Vujovicia, nie wszczyna burd, ale to może być jedna z najbardziej pamiętnych bitew na polskich parkietach od kilku sezonów.
Dość o Wiśle. Ważne kroki zrobiła reszta ligi.
Górnicy utwierdzili kibiców, że w nowym sezonie także zmierzają do czwórki. MMTS odbił się od Zapory. Sebastiana Zapory. O ironio, bramkarz zatrudniony w ostatniej chwili drugi raz z rzędu ratuje zespół i daje więcej jakości niż Mateusz Kornecki. VIVE chciało łyknąć "pięćdziesiątkę" z Pogonią, ale im bliżej celu, tym mistrzom Polski było trudniej o koncentrację. W tym sezonie okazji nie braknie, rekord z 2011 roku (51 goli) poważnie zagrożony.
Mniej bolesne lanie, choć nadal lanie, urządziły Wybrzeżu Azoty. Szkoda, że 70 bramek w Gdyni obserwowało ledwie 200 widzów, a w Głogowie, że Rafał Stachera nie trafił do siatki po piorunującym rajdzie przez całe boisko. Gdyby trafił, bramkarz zrobiłby furorę w internecie. Swoją drogą, niezbyt dobrze świadczy to o poziomie, skoro najwięcej emocji wzbudziła eskapada Stachery. Gracze Chrobrego i Energi MKS-u mylili się niemiłosiernie. Przy całym szacunku dla nich, nie zrobili Superlidze dobrej reklamy. Swoją renomę podniósł za to Artur Bożek. Wyszedł z cienia i zaaplikował parę bramek w przeciwieństwie do wybitnie nieskutecznego w tym sezonie Kiryła Kniaziewa.
Mnóstwo emocji w Mielcu. Zaznaczam, nie mnie oceniać, ale 50 (!) minut kar dla obu zespołów, w tym trzy czerwone kartki z gradacji i dwie bezpośrednie, to chyba jednak przesada. Stal i Zagłębie zagrały dobre zawody, nie szczędziły sobie razów, temperatura rosła z każdą minutą, ale tyle wykluczeń to bodaj rekord sezonu. Wojenkę lepiej wytrzymali Czeczeńcy, wygrali przed żywiołową publicznością i mogą odetchnąć - na razie skończyli z pięknymi porażkami.
PGNiG Superliga, 5. kolejka:
Energa Wybrzeże Gdańsk - Azoty Puławy 16:31 (8:18)
PGE VIVE Kielce - Sandra Spa Pogoń Szczecin 48:29 (24:14)
NMC Górnik Zabrze - MMTS Kwidzyn 30:21 (16:11)
Arka Gdynia - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 33:37 (16:16)
Gwardia Opole - Orlen Wisła Płock 24:37 (12:21)
Stal Mielec - Zagłębie Lubin 27:24 (13:9)
Chrobry Głogów - Energa MKS Kalisz 22:24 (11:12)
# | Drużyna | M | Pkt | Z | P | Zpk | Ppk | Bramki |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Barlinek Industria Kielce | 26 | 75 | 25 | 1 | 0 | 0 | 1021:660 |
2. | Orlen Wisła Płock | 26 | 75 | 25 | 1 | 0 | 0 | 878:592 |
3. | Górnik Zabrze | 26 | 55 | 18 | 7 | 0 | 1 | 744:693 |
4. | Chrobry Głogów | 26 | 46 | 15 | 10 | 0 | 1 | 721:756 |
5. | Torus Wybrzeże Gdańsk | 26 | 46 | 14 | 10 | 1 | 1 | 701:705 |
6. | KS Azoty Puławy | 26 | 44 | 13 | 10 | 2 | 1 | 769:759 |
7. | Grupa Azoty Unia Tarnów | 26 | 37 | 10 | 10 | 1 | 5 | 692:726 |
8. | MMTS Kwidzyn | 26 | 32 | 10 | 15 | 1 | 0 | 678:740 |
9. | Arged KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski | 26 | 29 | 9 | 16 | 1 | 0 | 682:749 |
10. | KPR Gwardia Opole | 26 | 25 | 7 | 17 | 2 | 0 | 676:774 |
11. | Piotrkowianin Piotrków Tryb. | 26 | 24 | 7 | 17 | 1 | 1 | 689:752 |
12. | Energa MKS Kalisz | 26 | 23 | 5 | 18 | 2 | 1 | 639:729 |
13. | Zagłębie Lubin | 26 | 22 | 5 | 17 | 3 | 1 | 651:776 |
14. | Sandra Spa Pogoń Szczecin | 26 | 16 | 5 | 20 | 0 | 1 | 674:804 |
ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Wielicki ma nowy pomysł, jak zdobyć K2 zimą. "Musimy zmienić trzy rzeczy"