Memoriał Walleranda: Spójnia Gdynia lepsza od Sandra Spa Pogoni Szczecin

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Spójnia Gdynia / Szczypiorniści Spójni Gdynia
Materiały prasowe / Spójnia Gdynia / Szczypiorniści Spójni Gdynia
zdjęcie autora artykułu

Na inaugurację VII Memoriału Leona Walleranda, Spójnia Gdynia pokonała Sandra Spa Pogoń Szczecin 27:24. Mecz był bardzo ciekawy, gdyż zawodnicy z województwa zachodniopomorskiego potrafili odrobić z nawiązką 6 bramek straty.

Od początku starcia dwóch zespołów z PGNiG Superligi przeważała Spójnia, której nie przeszkodziło nawet przestrzelenie dwóch karnych na początku meczu. Skuteczny był Anderson Mollino, który w 22. minucie miał już na swoim koncie pięć bramek - cała Sandra Spa Pogoń do tego czasu trafiła tylko czterokrotnie. Właśnie wtedy, od stanu 10:4, drużyna z województwa zachodniopomorskiego zaczęła być jednak równorzędnym rywalem. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 14:9. Po zmianie stron nic nie zapowiadało nagłej zmiany drużyny kontrolującej spotkanie. Jeszcze w 35. minucie było 16:10. Od tego czasu zespół Piotra Frelka zaczął odrabiać straty, a Spójnia dostawała wiele kar. W końcu, po drugiej serii czterech bramek z rzędu i rzucie Dawida  Fedeńczaka, na sześć minut przed końcem było 22:23. Jak się jednak okazało, doprowadzenie do tego wyniku sporo kosztowało szczecinian. Sama końcówka należała już do zespołu z Trójmiasta, który trafił pięć razy z rzędu. Mecz zakończył się wynikiem 27:24 i to ekipa Dawida Nilssona zagra w sobotnim finale Memoriału Leona Walleranda. Spójnia Gdynia - Sandra Spa Pogoń Szczecin 27:24 (14:9) Spójnia: Pieńczewski, Zimakowski, Michalczuk - Mollino 7, Janikowski 5, Rychlewski 2, Ćwikliński 1, Brukwicki 1, Przysiek 1, Lisiewicz 1, Czaja 1, Jasowicz 1 oraz Klapka, Kamyszek, Męczykowski. Karne: 1/3. Kary: 20 min. (Jasowicz, Mollino - po 6 min. - cz.k., Czaja, Lisiewicz, Jamioł, Ćwikliński - po 2 min. Sandra Spa Pogoń: Teterycz, Bartosik - Krupa 6, Bosy 5, Jedziniak 5, Biernacki 3, Krysiak 3, Fedeńczak 2, Wąsowski 1, Rybski 1 oraz Jonca, Zaremba, Miłek, Matuszak, Radosz, Mróz. Karne: 2/4. Kary: 14 min. (Krupa 4 min., Radosz, Bosy, Bartosik, Zaremba, Fedeńczak - po 2 min.).

ZOBACZ WIDEO Trudne dzieciństwo Sofii Ennaoui. "Samotna matka z dwójką dzieci nie ma łatwo"

Źródło artykułu: