Przed nowym sezonem, Spójnię Gdynia będą wspierały te same firmy, co dotychczas. - Póki co nie dołączyli do nas nowi sponsorzy, jesteśmy w tym samym składzie. Mamy jednak dużo wyższy budżet o około 500 tysięcy złotych większy, głównie dzięki firmie Ramco i moim pieniądzom - powiedział Lech Ramczykowski, prezes klubu.
W ubiegłych rozgrywkach drużynę wspierało niewielu kibiców. Zmiany, jakie następują na rożnych szczeblach w klubie mają to mocno poprawić. - Jesteśmy przekonani, że od pierwszego meczu zacznie przychodzić więcej osób. Inaugurację gramy z PGE VIVE Kielce i chcemy zrobić święto piłki ręcznej i całego sportu w Gdyni. To spotkanie odbędzie się chwilę po tym, jak koszykarze zmierzą się z FC Barceloną. W zeszłym roku byliśmy bardzo słabi sportowo i to jeden z powodów niskiej frekwencji. Wierzymy w to, że będą przychodzili fani - stwierdził Ramczykowski.
Drużyna została mocno odmieniona. Do zespołu dołączyło kilku nowych zawodników. - Naprawdę włożyliśmy bardzo dużo pracy w to, by zespół zupełnie inaczej wyglądał. Przygotowania do nowego sezonu zaczęliśmy dzień po końcu ligi. Miejmy nadzieję, że da to jakieś efekty - podkreślił prezes.
Klub po raz pierwszy zgłasza grupy młodzieżowe do rozgrywek. - Ja ten projekt robię od początku i cieszę się ze wsparcia miasta Gdynia, ale pewnych rzeczy nie da się zrobić od początku. Możemy pozazdrościć kolegom z Wybrzeża, którzy bardzo fajnie pracują z młodzieżą, ale mieli od nas dużo łatwiej, bo przejęli gotowe lokalizacje i grupy juniorów. My w Gdyni robimy męską piłkę ręczną od zera. Do tego trzeba czasu i pieniędzy, a także stabilizacji. Mamy pięć grup młodzieżowych i trenerów, więc wszystko wygląda obiecująco. Na początek będzie trenować 70-80 osób - podsumował prezes.
ZOBACZ WIDEO The Championship: piękne gole w meczu Derby - Leeds. Bramka i asysta Mateusza Klicha [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 2]