Gwardia po raz drugi z rzędu zameldowała się w tym etapie rozgrywek o krajowy puchar. W zeszłym sezonie opolanie mierzyli się w 1/2 z jeszcze silniejszą ekipą, PGE VIVE Kielce. Faworyt gładko awansował do finału, gdzie w kolejnej odsłonie "świętej wojny", w Lublinie, pokonał Orlen Wisłę Płock 31:24.
Za to w tym sezonie Gwardziści byli blisko wpadki już w 1/16 finału. Niespodziewany opór podopiecznym Rafała Kuptela sprawiła I-ligowa MSPR Siódemka Miedź Legnica. Po nerwowej końcówce faworyci wygrali 28:27. Kolejny etap to już pewniejsza wygrana Gwardii (30:25) z Wybrzeżem Gdańsk. W ćwierćfinale, nie bez problemów, pokonali mocno osłabioną SPR Stal Mielec 36:33. Droga do dwumeczu z Azotami była więc prosta, ale nieco wyboista.
Za to Azoty pewnie wygrywały wszystkie pucharowe mecze. Najpierw I-ligowy SRS Czuwaj Przemyśl pokonały 41:25. 1/8 finału to łatwa wygrana nad Sandra Spa Pogonią Szczecin 28:19. Ostatnio w ćwierćfinale puławianie odprawili z kwitkiem (28:18) beniaminka PGNiG Superligi, Energę MKS Kalisz.
W bieżącym sezonie PGNiG Superligi rywalizacja Azoty-Gwardia jest dosyć zacięta, ale póki co wypada na korzyść tych pierwszych. Najpierw w opolskim Okrąglaku goście wygrali 33:29, by w rewanżu, rozegranym niemal dwa miesiące temu, tym razem już przed własną publicznością, triumfować 38:35.
ZOBACZ WIDEO Niesamowita seria Barcelony dobiegła końca!
W tym drugim spotkaniu jeszcze na 3 minuty przed końcem puławianie byli lepsi tylko o jedną bramkę. Wszystko mogło się więc wydarzyć. Ostatecznie komplet punktów pozostał na Lubelszczyźnie. Obrotowy Gwardii Mateusz Jankowski nie krył rozczarowania z tego powodu. - Uważam, że nie zostaliśmy potraktowani w tym meczu fair - mówił "na gorąco" po meczu.
Przebieg spotkań ligowych nakazują więc spodziewać się kolejnego wyrównanego widowiska. Pytanie, jakie będzie nastawianie obu drużyn do walki o mniej prestiżowe trofeum, niż medale mistrzostw Polski. W dodatku "za pasem" mecze ćwierćfinału Superligi, na które trzeba zachować jak najwięcej sił.
Zwycięzca półfinałowej rywalizacji zna już swojego przeciwnika w bezpośredniej walce o puchar. W drugiej parze 1/2 finału PGE VIVE nie miało bowiem większych problemów z Górnikiem Zabrze. Pierwsze spotkanie zakończyło się wynikiem 46:28. We wtorkowym rewanżu kielczanie mieli trochę "pod górkę", ale ostatecznie też wygrali 35:29 (14:18). Awans niezagrożony nawet przez chwilę.
Mecz finałowy rozgrywek o PGNiG Puchar Polski odbędzie się 13 maja w Kaliszu.
Puchar Polski, półfinał (1 mecz):
KS Azoty Puławy - KPR Gwardia Opole / 18.04 (środa), godz. 19:00