Michał Jurecki powoli żegna się z PGE VIVE Kielce. "Przeżyłem tu wspaniałe chwile, których nikt mi nie zabierze"

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Michał Jurecki
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Michał Jurecki

Ta wiadomość spadła na kibiców PGE VIVE niczym grom z jasnego nieba. W 2019 roku Michał Jurecki nie będzie już zawodnikiem ekipy z Kielc, a przeniesie się do niemieckiego SG Flensburg-Handewitt. - Przeżyłem tu wspaniałe chwile - obwieścił.

Jurecki wróci do Bundesligi po 9 latach przerwy. W 2010 roku "Dzidziuś" opuścił TuS N-Luebbecke i dołączył do VIVE. Wcześniej występował on w HSV Hamburg (2007-2008). Wraz z kielczanami polski rozgrywający wywalczył 6 tytułów mistrza Polski, 7 krajowych pucharów oraz złoty i dwa brązowe medale w Lidze Mistrzów.

- W sporcie, jak w życiu - trzeba podejmować decyzje. Nie zawsze są one łatwe, jednak musimy stanąć na wysokości zadania. Grając w Kielcach osiągnąłem wiele - przeżyłem tu wspaniałe chwile, których nikt mi nie zabierze - zakomunikował Michał Jurecki.

- Jednak życie toczy się dalej. Chciałbym poinformować, że od sezonu 2019/20 będę zawodnikiem SG Flensburg-Handewitt. Mam nadzieję, że wraz z nową drużyną będziemy walczyć o najwyższe trofea - kontynuował 198-krotny reprezentant Polski.

- A tymczasem skupiamy się na biało-żółto-niebieskim celu - Final4 - dodał na zakończenie. Przypominamy, że w ćwierćfinale Ligi Mistrzów 2017/2018 kielecka drużyna zmierzy się z Paris Saint-Germain HB.

ZOBACZ WIDEO Szczere słowa Rafała Przybylskiego. "Porażka z Portugalią ciągle w nas siedzi"

Komentarze (5)
CKmania
10.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z dużej litery mogę pisac wtedy kiedy mam do kogoś chociaż odrobinę szacunku , tak więc rozumiesz petrochemia :-) 
CKmania
9.04.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
sraxi ale ty masz marne życie :-)))
i wypowiadaj się za siebie , bo chyba nie wierzysz w to że ktoś się z tobą identyfikuje :-))))
panie redaktorze chyba już czas skończyć z tym kretynem - doży
Czytaj całość
avatar
Maxi-102
9.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
No i gitara...płakać nie będziemy....:)