FC Barcelona Lassa nie sposób zatrzymać. Duma Katalonii w sezonie 2017/2018 właściwie nie ma sobie równych. W 23 rozegranych kolejkach w Lidze Asobal tylko raz straciła punkt na rzecz swojego przeciwnika. Faworyt nie zawiódł i dzięki kolejnemu triumfowi już na 6 spotkań przed końcem rozgrywek mogły wystrzelić korki od szampana.
Liberbank C. Encantada próbował sprawić sensację i wcale nie szło mu tak źle, jak mógłby wskazywać końcowy rezultat zawodów. Bardzo dużo "szumu" robił w tym spotkaniu wokół siebie Leonardo Dutra Fereira. Dość powiedzieć, że oddał on łącznie, bagatela, aż 22 rzuty! Do takiego "poziomu" nikt się nawet nie zbliżył. 12 razy bramkarze Barcelony musieli wyjmować piłkę z siatki.
Po drugiej stronie parkietu grę obrońców tytułu ciągnęli: Valero Rivera, Aron Palmarsson oraz Aleix Gomez. Wszyscy trzej do dorobku całej drużyny dołożyli po 4 bramki. Najlepszą skuteczność, bo 80-procentową zachował Rivera. Świetne zawody rozgrywali także obaj bramkarze Katalończyków: Borko Ristowski i Gonzalo Perez de Vargas. Pierwszy z wymienionych odbił 12 rzutów na 26 prób (46 proc. obron), drugi zaś 10 na 23 (43 proc.). Trener gości mógł jedynie przyklaskiwać.
Barcelona nie miała lekko. Co prawda po pierwszej połowie prowadziła 16:14, ale po zmianie stron gospodarze ruszyli do ataków. Jeszcze w 50. minucie było po 20. Utytułowani rywale wyszli jednak obronną ręką. Tym razem Kamil Syprzak nie zagrał zbyt wielu minut. Oddał jeden rzut z okolic 9. metra, ale nie znalazł się w siatce. Po końcowej syrenie mógł jednak spijać wraz z kolegami śmietankę.
Dla polskiego obrotowego to trzeci tytuł w karierze sportowej. W Barcelonie gra od sezonu 2015/2016.
Liberbank C. Encantada - FC Barcelona Lassa 27:30 (14:16)
Najwięcej bramek: dla Liberbanku - Leonardo Dutra Ferreira 12, Martin Ariel Doldan i Óscar Río Rasillo po 4; dla FC Barcelony - Valero Rivera, Aron Palmarsson i Aleix Gómez Abelló po 4, Victor Tomas 3.
ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Adrian Kondratiuk to za mało. Wybrzeże Gdańsk poległo w Płocku