KPR Legionowo sięgnęło po wygraną po ograniu zespołu, który jest niżej sklasyfikowany w tabeli, ale podobnie jak gospodarze od dłuższego czasu czekający na przełamanie się w lidze. Ostatecznie po wyrównanym meczu KPR Legionowo zwyciężyło 21:20 ze Spójnia Gdynia. Beniaminek Superligi udanie rozpoczął rywalizację od prowadzenia po golu Kamila Pedryca, po kilku akcjach przewagę zwiększył Maciej Marszałek (4:2).
Goście postawili twarde warunki w defensywie, w dodatku utrzymywali prowadzenie nawet po wykluczeniach, jakie otrzymywali zawodnicy. Jednym z nich upomniany został Ołeksandr Kyrylenko, który gdy wrócił na parkiet rzucił kolejną bramkę i Spójnia prowadziła już 8:4. Gdynianie utrzymywali przewagę i w pierwszej odsłonie stracili tylko osiem bramek, co było zasługą świetnie broniącego Marcina Głębockiego (8:12).
Na drugą część gospodarze wyszli niesamowicie zmotywowani, z minuty na minutę odrabiali straty. Już w 38. stan rywalizacji wyrównał Kamil Ciok, który ciągnął grę swojego zespołu, choć raz pomylił się z rzutu karnego. Spójnia nie chciała wypuścić wyniku ze swoich rąk i trzykrotnie wracała na prowadzenie. Ostatni raz po bramce Kyrylenki prowadziła 19:17.
W tym meczu podyktowano dużo rzutów karnych, legionowianie wykorzystali dwa kolejne i remisowali (19:19). Prowadzenie dla KPR-u ładnym rzutem zagwarantował Kacper Adamski, ale z rzutu karnego wyrównał Rafał Rychlewski. Ostatnie pół minuty przypadło dla gospodarzy, z których akcji nic jednak nie wynikało.
Kiedy wydawało się, że spotkanie zakończy się serią rzutów z siódmego metra, Legionowo zdobyło zwycięską bramkę po bezpośrednim rzucie wolnym. Bohaterem decydującego trafienia został Ciok, który ponad obitym murem zmieścił piłkę po krótkim rogu obok zaskoczonego Głębockiego.
26. kolejka PGNiG Superligi (11.03.2018):
KPR Legionowo - Spójnia Gdynia 21:20 (8:12)
KPR: Krekora, Kujawa, Wyrozębski - Adamski 4, Grabowski 3, Jędrzejewski, Prątnicki 1, Suliński, Kowalik, Miecznikowski, Ignasiak, Brinovec, Gawęcki 2, Niedziółka, Ciok 8, Rutkowski 3
Karne: 7/10
Kary: 4 min (Ciok, Brinovec - po 2 min)
Spójnia: Głębocki, Michalczuk, Zimakowski - Lisiewicz 3, Ćwikliński, Kyrylenko 3, K. Pedryc 3, Czaja 2, Luberecki, Jamioł 2, Kravchenko, Brukwicki, Rychlewski 3, P. Pedryc, Wolski, Marszałek 4
Karne: 2/2
Kary: 10 min (Luberecki, Kyrylenko - po 4 min, Lisiewicz - 2 min.)
Sędziowie: Michał Chodorek i Paweł Popiel.
ZOBACZ WIDEO Cztery gole Syprzaka, Barcelona umacnia się na prowadzeniu Ligi ASOBAL