Trener Rumunów o Polakach: Przed nimi dobra przyszłość

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Xavier Pascual
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Xavier Pascual

- Mamy nadzieję, że w przyszłości nie będziemy musieli grać ze sobą w kolejnych eliminacjach - powiedział Xavier Pascual. Trener reprezentacji Rumunii z uznaniem wypowiadał się o przebudowanej reprezentacji Polski.

W tym artykule dowiesz się o:

- Musze przyznać, że Polacy zdominowali nas w pierwszej połowie. Przewaga była duża. Wasza reprezentacja ma bardzo dobrą przyszłość przed sobą. Wyniki przyjdą - ocenił Xavier Pascual, szkoleniowiec reprezentacji Rumunii, która nieznacznie przegrała z Biało-Czerwonymi w ostatnim meczu el. mistrzostw Europy.

- Mam nadzieję, że nie będziemy musieli grać przeciwko w kolejnych eliminacjach - dodał z uśmiechem.

Rumuni byli bardzo blisko popsucia humorów tysiącom kibiców w Ergo Arenie. Polacy prowadzili nawet siedmioma bramkami, a o losach potyczki zadecydował rzut w ostatniej sekundzie gry. - W drugiej połowie zagraliśmy lepiej. Skuteczniej w ataku. Przede wszystkim jestem zadowolony z charakteru i walki do samego końca - przyznał Pascual.

Zapytany o wyróżniające się postacie w nowym zespole, odpowiada krótko - "Sypa", czyli doskonale znany mu z ligi hiszpańskiej Kamil Syprzak. Innych graczy nie chciał wyróżniać. - Piłka ręczna to sport zespołowy. Trzech zawodników może zdobyć 28 bramek, ale co z tego, kiedy drużyna przegra. Specjaliści od obrony są niedoceniani - powiedział.

Rumuni zaczęli eliminacje od dwóch zwycięstw i wydawało się, że mogą sprawić ogromną niespodziankę. Trener Pascual jest zadowolony z poczynań swoich podopiecznych. - Musimy mieć świadomość, że nikt nie stawiał na nas w walce o awans. Mieliśmy szczęście, sprawiliśmy dwie niespodzianki. Poza tym dwa razy przegraliśmy jedną bramką - z Serbią i Polską. Gdyby nie dwie bramki bylibyśmy na mistrzostwach Europy - zakończył.

ZOBACZ WIDEO: Martin Lewandowski: Zawodnicy MMA buntowali się przeciw zarobkom "Pudziana"

Komentarze (0)