Strzelcy PGNiG Superligi: Titow uciekł stawce, Daćko tuż za Seroką

WP SportoweFakty / Grzegorz Jędrzejewski
WP SportoweFakty / Grzegorz Jędrzejewski

Witalij Titow zmierza po drugą z rzędu koronę króla strzelców PGNiG Superligi. Rozgrywający KPR RC Legionowo zdecydowanie powiększył swoją przewagę nad Mateuszem Seroką.

Po raz pierwszy w tym sezonie przewaga Titowa jest aż tak duża. Przez wiele kolejek Białorusin gonił prowadzącego Serokę. Kilka tygodni temu wskoczył na pierwsze miejsce i różnica między nim a skrzydłowym wynosi już 17 bramek. Do słabszego dorobku Seroki przyczyniła się rotacja w zespole MMTS-u Kwidzyn. Podopieczni Patryka Rombla zapewnili sobie drugie miejsce w swojej grupie i szkoleniowiec daje sporo szans zmiennikom.

Rewelacyjny Marek Daćko (25 bramek w dwóch spotkaniach!) zbliżył się do Seroki na trzy trafienia i w aktualnej dyspozycji powinien wkrótce przeskoczyć skrzydłowego MMTS-u. Do najlepszych zbliża się też Arkadiusz Moryto, ale do podium reprezentant Polski wciąż traci sporo.

Do czołowej dziesiątki wrócił Valentin Ghionea. Płocki skrzydłowy obudził się po kilku przeciętnych występach i rzucił Zagłębiu Lubin 9 bramek. Zgodnie z oczekiwaniami do czołówki przebija się Damian Krzysztofik. Obrotowy Chrobrego od początku 2017 roku jest zdecydowanie najlepszym strzelcem zespołu z Dolnego Śląska. Tym razem pięć razy pokonał golkipera MMTS-u Kwidzyn, choć kołowy miał jeszcze kilka okazji na zdobycie bramki.

Klasyfikacja strzelców PGNiG Superligi:

ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze

Komentarze (14)
DRadek
22.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W tym sezonie wybieramy króla strzelców w rundzie zasadniczej Najbliżej jest Witalij Titow 
miki
21.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przewaga Titowa może zostać szybko zniwelowana, bo wydaje się, że Legionowo zagra jeszcze 3 mecze w tym sezonie, a MMTS 9, Górnik też zagra w play-off, więc możliwe że i Dacko dogoni Titova. 
avatar
gusin
21.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak Daćko utrzyma formę to zaraz będzie pierwszy, 25 bramek w dwóch meczach robi wrażenie :)