Zgrupowanie reprezentacji oraz mecze z Białorusią, Ukrainą i Słowacją były dla Biało-Czerwonym przede wszystkim ważną lekcją.
- Z tych trzech rozegranych spotkań najwięcej wniosków możemy wyciągnąć z przegranego meczu. Popełniłyśmy tam zdecydowanie za dużo błędów, miałyśmy słabą skuteczność rzutową - oceniła Kinga Achruk. - Musimy jeszcze popracować nad taktyką jeżeli chodzi o obronę i mam nadzieję, że ze zgrupowania na zgrupowanie będzie to wyglądało coraz lepiej.
Według doświadczonej rozgrywającej reprezentację czeka teraz trudne zadanie - sporo czasu potrzeba do zgrania drużyny, w której pojawiło się dużo nowych twarzy.
- Musimy liczyć się z tym, że jest to nowy zespół. To już nie jest ta sama kadra co w zeszłym roku - przyznała Achruk. - Musimy uzbroić się w cierpliwość, to jest proces - nie możemy od razu wskoczyć na ten poziom, na którym byłyśmy wcześniej. Mamy dużo nowych zawodniczek, które debiutują w reprezentacji i potrzebujemy czasu.
ZOBACZ WIDEO Skromna wygrana AC Milan z Genoą - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Sama kapitan reprezentacji nie była w stu procentach zadowolona z własnej gry podczas turnieju w Gdańsku.
- Na pewno stać mnie na wiele więcej, wynik końcowy jest rezultatem tego, jak pracujemy na treningach. Ta ciężka praca na pewno zaprocentuje w przyszłości - stwierdziła rozgrywająca. - Ten turniej miał miejsce w okresie, w którym wiele zawodniczek jest zmęczonych. Miałyśmy dużo treningów i trzy mecze z rzędu na pewno też sprawiły, że wkradło się zmęczenie. Oceniam naszą postawę pozytywnie i myślę, że nasz zespół ma wielki potencjał do gry i walki.