Niedzielne spotkanie miało nieco inny przebieg do rozegranego dzień wcześniej meczu 20. kolejki PGNiG Superligi. Choć MMTS wygrał wtedy podobną różnicą bramek (29:25), to zwycięstwo zapewnił sobie dopiero w samej końcówce. W "rewanżu" gracze trenera Rombla przeważali niemal przez całe spotkanie.
Początek zawodów należał jednak do Piotrkowianina, który rywalizację zaczął od prowadzenia 2:0 i taką przewagę utrzymywał do 11. minuty. Wtedy jednak gospodarze przejęli inicjatywę i po kolejnych jedenastu minutach mieli już cztery trafienia przewagi (13:9).
Liderami drużyny z Kwidzyna byli Kamil Krieger i Tomasz Klinger, ale dobrze spisywali się też Grzegorz Szczepański, Kelian Janikowski i Alan Guziewicz, którzy dostali w niedzielę szansę gry w nieco dłuższym wymiarze czasowym. Wszyscy trzej podobnie jak Klinger zdobyli po cztery bramki.
W szeregach Piotrkowianina świetny start zaliczyli Łukasz Achruk i Bartosz Nastaj, którzy szybko zanotowali pięć trafień, ale później zatracili skuteczność. Tuż po wznowieniu drugiej połowy MMTS wygrywał już 23:16 i do końca meczu kontrolował wydarzenia na boisku.
Puchar Polski, 1/8 finału:
MMTS Kwidzyn - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 32:26 (17:13)
MMTS: Kiepulski, Szczecina - Genda 5, Krieger 6, Peret, Szpera, Klinger 4, Szczepański 4, Guziewicz 4, Seroka, Ossowski 3 (3/3), Potoczny 2, Janikowski 4
Karne: 3/3
Kary: 4 min. (Krieger i Janikowski - po 2 min.)
Piotrkowianin: Procho, Banisz - Tórz 3, Woynowski, Iskra, Góralski 2, Nastaj 4, Surosz 2 (2/3), Andreou 2, Krawczenko 4, Pożarek, Achruk 2, Makowiejew 2, Mróz 2, Pacześny 3, Wędrak
Karne: 2/3
Kary: 4 min. (Pacześny i Makowiejew - po 2 min.)
Sędziowali: Jakub Jerlecki oraz Maciej Łabuń (obaj Szczecin)
ZOBACZ WIDEO Gdzie są pieniądze? Wanda zrobiła mu kilka przelewów, ale żaden nie doszedł