Wybrzeże Gdańsk w przeciwieństwie do innych drużyn, które w ubiegłym sezonie grały w I lidze, nie okupuje ostatniego miejsca w ligowej tabeli. Drużyna znad morza już wiele razy pokazała pazur i z piętnastoma punktami walczy o podium grupy granatowej.
W ostatnim meczu gdańszczanie potrafili się momentami postawić nawet Vive Tauronowi Kielce, jednak w końcówce zabrakło zarówno sił, jak i doświadczenia. W wysokiej formie są jednak Damian Kostrzewa czy Ramon Oliveira. Błysk w drugim meczu po kontuzji pokazał już też Paweł Niewrzawa.
Gdy po raz ostatni Wybrzeże mierzyło się w Gdańsku z Azotami Puławy, również wtedy puławianie byli faworytami. Gdańszczanie 19 listopada 2014 roku zremisowali po znakomitym spotkaniu 28:28. Tym razem ze względu na regulamin, taki wynik jest niemożliwy. Fanów czekają jednak emocje.
Azoty w ostatnim czasie pokazały, że wyrastają na trzecią siłę ligi. Poza meczami z Kielc i z Płocka nie przegrały w PGNiG Superlidze żadnego spotkania. 3 grudnia puławianie wygrali w Piotrkowie Trybunalskim, gdzie niespodziewanie męczyli się z Piotrkowianinem. Po walce wygrali 31:29, a 10 bramek rzucił Rafał Przybylski. Środowy mecz pokaże, czy kolejny beniaminek będzie w stanie spisać się jeszcze lepiej od ekipy z województwa łódzkiego.
Wybrzeże Gdańsk - KS Azoty Puławy / 07.12.2016 godz. 18:30
Kto wygra mecz w Gdańsku? 
