Początek meczu polsko-szwajcarskiego był wyrównany, ale później gospodarze "odskoczyli" z wynikiem. - To był trudny mecz, w pierwszej połowie byliśmy nieco zdenerwowani. Wygraliśmy to spotkanie, ale w Lidze Mistrzów żadne zwycięstwa nie przychodzą łatwo - przyznał szkoleniowiec.
Trenerem Kadetten Schaffhausen jest Lars Walther, który trenował Orlen Wisłę w latach 2010-2013. - Pod jego wodzą cały czas się rozwijają i mają przed sobą ciekawą przyszłość - docenił przeciwnika Piotr Przybecki.
Goście przyjechali do Orlen Areny w okrojonym, osłabionym składzie. - Mieliśmy rzeczywiście więcej możliwości rotacji zawodnikami i z tego korzystaliśmy. To dla nas ważne, że każdy gracz, który wchodzi na boisko, pomaga nam w odniesieniu dobrego wyniku. Mając w perspektywie kolejne mecze jest to dla nas bardzo istotne - dodał trener.
ZOBACZ WIDEO Człowiek instytucja. Jubileusz Janusza Czerwińskiego (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
Wiślacy po raz kolejny świetnie zaprezentowali się w defensywie. - Dzisiaj bardzo pomógł nam Adam Morawski, w obronie Adam Wiśniewski, ale także pozostali wnieśli wiele pozytywnego. Teraz ważne jest, aby pozostać na tym poziomie, utrzymać tę siłę z meczów z THW Kiel i Kadetten i iść dalej - zakończył były reprezentant Polski.
Uznanie dla przeciwnika wyraził również rozgrywający Jose Guilherme de Toledo. Kadetten do dobra drużyna, nie było łatwo grać przeciwko nim. W pierwszej połowie popełniliśmy kilka błędów, których więcej nie powinniśmy popełnić. Mamy szeroką ławkę i to nam pozwala grać przez cały mecz na wysokim poziomie, zawodnicy mogą siebie wspierać nawzajem. Myślę, że to było kluczowe w odniesieniu dzisiejszego zwycięstwa - stwierdził.
Już w sobotę 26 listopada płocczanie w Szafuzie zmierzą się ponownie z mistrzem Szwajcarii. Kolejne zwycięstwo znacznie przybliży ich do upragnionego awansu do czołowej szesnastki Ligi Mistrzów.