Pierwsza połowa środowej konfrontacji w Wągrowcu była niezwykle wyrównana. Żadna ze stron nie narzuciła własnego tempa gry, przez co prowadzenie przechodziło z jednej na drugą stronę. W 21. minucie po celnym rzucie w wykonaniu Pawła Gąsiorka był remis 8:8.
Na pięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy gospodarzom udało się wyjść na pierwsze w tym meczu dwubramkowe prowadzenie. Udaną interwencję Mateusza Napierały na trafienie dla miejscowych zamienił Gąsiorek - 11:9. Goście szybko doprowadzili do wyrównania po 11. Ostatnie słowo w tej części pojedynku należało do Łukasza Izbana, który rzucił z koła na 13:11.
Oba zespoły w pierwszych dwóch kwadransach nie ustrzegły się błędów, przez które na tablicy wyników utrzymywał się tak niski rezultat.
Pierwsze pięć minut po przerwie zdecydowanie nie należało do szczypiornistów trenera Bartosza Świerada, którzy ani razu nie zdołali pokonać golkipera drużyny z Leszna. Błyskawicznie rywale doprowadzili do wyrównania, co więcej wyszli na prowadzenie 14:13! W ataku pozycyjnym Nielba zdecydowała o wycofaniu bramkarza, co spowodowało, że zespół grał z jednym zawodnikiem więcej, to w dwóch przypadkach tylko raz przyniosło korzyść dla leszczynian.
ZOBACZ WIDEO Maja Włoszczowska: plany? Sen i jazda na rowerze (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Momenty skutecznej postawy w defensywie już w pierwszej części spotkania miały swoje przełożenie także na, wydaje się decydujące minuty w drugiej połowie. Wągrowczanie dużo piłek przechwytywali w obronie lub też zbierali po niedokładnych dograniach.
Widzący co się dzieje trener przyjezdnych, poprosił o przerwę. To nie za wiele zmieniło, ponieważ Nielba punktowała błędy swoich przeciwników, po kontrataku Smoliński wyprowadził żółto-czarnych na prowadzenie 26:21. Dość bezpieczny wynik wprowadził rozluźnienie w poczynaniach na parkiecie młodych graczy wągrowieckiego MKS-u, którzy od kilku akcji nie pokonali golkipera Realu Astromal Leszno. To pozwoliło gościom nieznacznie zmniejszyć straty, które ostatecznie nie uchroniły ich od porażki.
Nielba Wągrowiec - Real Astromal Leszno 28:24 (13:11)
Najwięcej trafień dla gospodarzy: Łukasz Hoffmann - 5 goli, Bartosz Biniewski - 5 goli, Paweł Gąsiorek - 4 gole.