- Grałem w Krakowie i w Katowicach. Wszystko było w porządku. Przygotowywaliśmy się też do wyjazdu do Wrocławia, ale ostatecznie zostaliśmy w Krakowie - mówi z uśmiechem bramkarz reprezentacji Chorwacji, Mirko Alilović. - Zwłaszcza podczas meczu z Polakami poczułem atmosferę tego turnieju. Hymn śpiewany przez piętnaście tysięcy kibiców robi wrażenie. To było niesamowite!
Z reprezentacyjnym kolegą zgadza się skrzydłowy, Ivan Cupić. - Pełne hale, mnóstwo kibiców... Wszyscy naprawdę żyją piłką ręczną. To świetne - nie kryje entuzjazmu zawodnik Vive Tauronu Kielce.
O ocenę turnieju prosimy także trenera Orlen Wisły Płock i selekcjonera reprezentacji Hiszpanii, Manolo Cadenas. - Organizacja była perfekcyjna. Jesteśmy naprawdę zadowoleni - przyznaje. Zgadza się z nim reprezentant Niemiec, Tobias Reichmann. - Hotel, jedzenie, obsługa... Nie mam żadnych zastrzeżeń - mówi.
- Organizatorzy spisali się świetnie - dodaje Hiszpan, Alex Dujszebajew.- Wszystkie hale były pełne niezależnie od tego, kto grał. To najlepsza informacja dla piłki ręcznej.
Kamil Kołsut z Krakowa