Faworytami tego meczu byli zawodnicy Wybrzeża Gdańsk, którzy - jak się wydawało - wrócili na ścieżkę wygranych. Real Astromal w ostatniej kolejce przegrał w Kościerzynie. Od początku obie drużyny skupiły się na ofensywie.
Zawodnicy obu drużyn raz po raz pokonywali rywali. W 9. minucie, gdy do bramki trafił Adrian Kondratiuk na tablicy wyników widniał rezultat 7:7. Później na dwubramkową przewagę wyszli gospodarze, jednak chwilę później po rzucie Huberta Korneckiego to Wybrzeże miało bramkę zapasu.
Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się remisem 17:17. Po zmianie stron kibice zgromadzeni w leszczyńskiej hali nie oglądali już tylu bramek. Dwa razy z rzędu karnych nie wykorzystali gdańszczanie. Skorzystał na tym Real Astromal i po rzucie Marcina Tórza, w 35. minucie było 22:20 dla leszczynian.
Gdańszczanie bardzo szybko weszli na właściwe tory. Kilka piłek obronił Artur Chmieliński, a po rzucie Pawła Ćwiklińskiego na 17 minut przed końcem było 22:24. Do końca toczyła się wyrównana walka. W 58. minucie po rzucie Michała Bednarka, czerwono-biało-niebiescy prowadzili 27:26.
W samej końcówce gdańszczanie złapali jednak karę. Katem Wybrzeża był Tórz, który trafił trzy razy z rzędu do bramki Wybrzeża. Ostatecznie Real Astromal wygrał 29:27 i zrównał się punktami z Wybrzeżem. Co ciekawe ostatni mecz między tymi zespołami gdańszczanie wygrali aż 47:20.
Real Astromal Leszno - Wybrzeże Gdańsk 29:27 (17:17)
Real Astromal: Musiał, Kruk - Tórz 10, Łuczak 5, Wesołek 4, Giernas 3, Musiaczyk 3, Wierucki 2, Przekwas 2 oraz Jasiczek, Krystkowiak.
Karne: 3/3.
Kary: 4 min.
Wybrzeże: Chmieliński, Plaszczak, Sokołowski - Kornecki 6, Ćwikliński 5, Papaj 4, Bednarek 3, Kondratiuk 2, Suwisz 2, Skrzypczak 2, Abram 1, Rogulski 1 oraz Sulej, Nilsson.
Karne: 0/2.
Kary: 12 min.
Kary: Real Astromal - 4 min. (Misiaczyk 4 min.), Wybrzeże - 12 min. (Kornecki 4 min., Chmieliński 2 min., Prymlewicz 2 min., Bednarek 2 min., Rogulski 2 min.).
Sędziowie: G.Christ, T.Christ.
Widzów: 400.