Bartosz Konitz: Gdy emocje opadły, moja gra wyglądała lepiej

Bartosz Konitz turniejem w Gdańsku zadebiutował w reprezentacji Polski. - Na początku miałem swoje problemy. Trener mnie jednak uspokajał i drugiego dnia wyglądało to już lepiej - mówi doświadczony rozgrywający.

W tym artykule dowiesz się o:

30-latek w przeszłości przez blisko dekadę grał w kadrze holenderskiej. Teraz, po odcierpieniu przewidzianej przez federację karencji, założył koszulkę z orzełkiem na piersi.

- W sobotę początkowo miałem swoje problemy. Po przerwie było już lepiej. Dzień później emocje opadły. To pomogło. Podobnie, jak trener, który mnie uspokajał i wyjaśniał, że zawsze pierwszy mecz jest wyjątkowy - przyznaje Bartosz Konitz w rozmowie z WP SportoweFakty.

Biało-Czerwoni w Gdańsku pokonali Rosjan (27:21) oraz ulegli Hiszpanom (20:23), kończąc turniejowe zmagania na drugiej lokacie.

- Widać, jak nasz zespół wygląda przez kontuzje - mówi rozgrywający. - Hiszpanie zagrali mądrze w obronie. Odcinali Karola Bieleckiego, a my na domiar złego graliśmy bez lewej ręki i Michał Jurecki męczył się na prawej stronie. Kiedy wrócą wszyscy zawodnicy, powinno to wyglądać dużo lepiej.

Kamil Kołsut z Gdańska

Źródło artykułu: