Znacznie lepiej w spotkanie weszli miejscowi, którzy w siódmej minucie po celnym rzucie w kontrze Mateusza Seroki wyszli na prowadzenie 4:1. Przyjezdni nie odpuszczali, ale nie byli w stanie dojść na więcej niż jedna bramka straty. W 17. minucie po trafieniu Pawła Gendy było 9:5 dla MMTS-u i trener gości postanowił poprosić o czas. Na wiele się on jednak nie zdał. Na każde kolejne trafienie opolan odpowiadali kwidzyniacy i praktycznie wynik cały czas oscylował wokół 3-4 bramek przewagi gospodarzy. Tak też zakończyła się pierwsza połowa, po której MMTS prowadził 15:12.
Lepiej drugą odsłonę meczu rozpoczęli podopieczni Patryka Rombla. W 34. minucie po wykorzystanym rzucie karnym przez Adriana Nogowskiego na tablicy widniał wynik 17:12 dla MMTS-u. To jak się okazało było najwyższe prowadzenie gospodarzy w tym pojedynku. Potrafili je utrzymać do 54. minuty. Wtedy jeszcze zerwała się do pogoni Gwardia korzystając z tego, że zacięła się gra w ofensywie miejscowego zespołu. W 59. minucie strata opolan spadła do dwóch goli i wydawało się, że jest jeszcze wystarczająco czasu na to by powalczyć o remis. W ostatniej minucie jednak rzutem z prawego skrzydła Seroka zdobył bramkę numer 25 dla MMTS-u i stało się jasne, że dwa punkty zostaną w Kwidzynie. Goście odpowiedzieli jeszcze bramką Kamila Mokrzkiego, ale na więcej już nie było czasu i mecz zakończył się wynikiem 25:23 dla gospodarzy.
MMTS Kwidzyn - Gwardia Opole 25:23 (15:12)
MMTS:
Kiepulski – Seroka 7, Genda 6, Nogowski 6, Mroczkowski 2, Peret 1, Szpera 1, Klinger 1, Rosiak 1, Pilitowski, Janikowski, Szczepański
Karne: 3/5
Kary: 6 min.
Gwardia: Malcher, Taletović – Simić 5, Zeljić 4, Mokrzki 3, Łangowski 3, Tarcijonas 2, Jankowski 2, Swat 1, Knop 1, Rumniak 1, Kedżo 1, Trojanowski,
Karne: 2/3
Kary: 10 min.
Kary:
MMTS: 2 - Genda, Peret, Rosiak
Gwardia: 2 - Simić, Jankowski, Mokrzki, Tarcijonas, Łangowski
Sędziowie: Jakub Jerlecki, Maciej Jabuń (Szczecin).