Goście daleko w tyle - relacja z meczu Olimpia Piekary Śląskie - Ostrovia Ostrów Wielkopolski

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W sobotni wieczór, w hali piekarskiego MOSiR-u, podopieczni Sławomira Szenkela podejmowali zespół z Ostrowa Wielkopolskiego.

Spotkanie mocno zaczęli gospodarze, lecz obie drużyny wykazywały się w równym stopniu zaciekłością i energią. Zawodnicy Ostrovii, pomimo częstych przechwytów piłek w obronie i kilku poprowadzonych kontr, nie potrafili zdobywać bramek, dzięki świetnej postawie Damiana Kowalczyka w bramce MKS-u. Przez niemal całe spotkanie obrona zespołu z Piekar pracowała szczelnie, nie pozwalając rywalom zbliżyć się do linii szóstego metra. Dowodem na to jest fakt, że początkowo Ostrowianie zdobywali bramki wyłącznie z rzutów karnych.  [ad=rectangle] Oba zespoły borykały się ze słabą skutecznością swoich rzutów, jednakże gospodarze szybciej wzięli się w garść i wypracowali kilkupunktową przewagę, sięgającą chwilami aż 10 bramek. Tempo spotkania było bardzo szybkie, gra obu drużyn opierała się bardziej na szybkim ataku i przechwytach, niż grze pozycyjnej, o czym świadczy wynik 18:11 dla Olimpii po pierwszej połowie.

Druga część spotkania była jeszcze bardziej dynamiczna, gdyż zespół z Ostrowa Wielkopolskiego z nową energią rzucił się do odrabiania strat. Na ich nieszczęście, golkiper MKS-u "zamurował" bramkę, budząc szczery entuzjazm kibiców Olimpii. Gospodarze konstruowali coraz efektywniejszą ofensywę, nie dając przeciwnikom szans na przeprowadzenie udanego ataku pozycyjnego.

Gra momentami stawała się brutalna, czego przykładem był incydent z 44 minuty spotkania, kiedy to zderzyli się ze sobą Piotr Kierzek i Arkadiusz Kowalski. Obaj zawodnicy rozcięli sobie łuki brwiowe i musieli zostać opatrzeni. Sędziowie jednakże nie byli zbyt hojni w rozdawaniu kar, gdyż w całym spotkaniu zawodnicy tylko 7 razy zostali odesłani na ławkę.

Pod koniec meczu tempo gry gospodarzy wyraźnie spadło, dzięki czemu Ostrovia odrobiła aż 4 bramki straty. Walka trwała aż do ostatniej sekundy, w której to bramkę zdobył Łukasz Włoka, ustalając wynik spotkania na 35:28 dla Olimpii. Zawodnikiem spotkania wybrany został Kamil Cieniek, w uznaniu jego postawy w obronie i zdobytych 7 bramek.

Olimpia Piekary Śląskie - Ostrovia Ostrów Wlkp. 35:28 (18:11) Olimpia:

Kowalczyk, Zemelka – Parzonka 2, Smolin 2, Kurzawa 1, Chromy 2, Włoka 2, Fidyt 3, Cieniek 7, Rosół 6, Kowalski 6, Miłek, Kempys 4, Tatz, Danysz. Kary: 10 minut. Karne: 1/1. Ostrovia:

Adamczyk, Tarko – Jaruzek, Galewski 5, Kierzek 1, Dutkiewicz 1, Bałwas 6, Wojciechowski 1, Tomczak 7, Bielec 4, Pernak, Śliwiński 2, Klara, Staniek 1. Kary: 4 minuty. Karne: 7/7.

Sędziowali: Jac, Wrona M. Widzów: 200.

Źródło artykułu: